Do niecodziennej sytuacji doszło przed najbardziej znaną barokową fontanną w Rzymie – di Trevi. Dwie turystki pokłóciły się o najlepsze miejsce przed fontanną. Kłótnia, w którą zaangażowały się rodziny obu kobiet przerodziła się w bitwę. Walczono do tego stopnia, że interweniować musiała policja.
Fontanna di Trevi została zbudowana z inicjatywy Klemensa XII w miejscu istniejącej wcześniej fontanny zaprojektowanej przez Leona Battiste Albertiego z 1435 r. Zasila ją woda doprowadzona akweduktem zbudowanym w 19 r. p.n.e. przez Agrypę, tym samym, który zasila fontannę Barcaccia znajdującą się u podnóża Schodów Hiszpańskich.
Turyści zwyczajowo wrzucają do fontanny drobne monety (przez ramię, do tyłu), by zapewnić sobie powrót do Rzymu. Istnieją również legendy związane z ilością wrzucanych monet – jedna ma zapewnić powrót do Rzymu, dwie – romans, trzy – ślub. Pieniądze, wyławiane przez władze miasta, przeznaczone są na utrzymanie zabytków oraz na potrzeby biednych w Rzymie.
Oprócz przesądu z monetami di Trevi jest jedną z największych atrakcji w Rzymie. To tam codziennie ustawiają się kolejki turystów, by zrobić sobie „selfie”.
Do kompromisu w tej kwestii nie udało się dojść 19-letniej Holenderce i 44-letniej Amerykance. Obie kobiety chciały zrobić sobie zdjęcie w tym samym miejscu, ale też nie chciały, by w kadrze znalazł się ktokolwiek inny.
Potyczka słowna przerodziła się w bójkę, do której zaczęli dołączać członkowie ich rodzin. Stacjonujący w pobliżu policjanci nie byli w stanie okiełznać walki obu rodzin. Dopiero wezwane posiłki umożliwiły funkcjonariuszom opanowanie sytuacji.