Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Lifestyle

Rachunek grozy z restauracji Karoliny Pisarek. Blaskonline.pl: Czy warto było szaleć tak?

Byliśmy, sprawdziliśmy i już wiemy. Karolina Pisarek (27 l.) oprócz kariery w modelingu świetnie radzi sobie również na biznesowym polu. Nie dość, że niedawno postawiła na własną kolekcję ubrań, to od roku prowadzi wraz z mężem restaurację z kuchnią turecką. Redakcja portalu Blaskonline.pl postanowiła sprawdzić, czy... warto było wydać 300 zł na obiad sygnowany nazwiskiem polskiej gwiazdy modelingu.

Aktorzy, wokaliści czy modelki inwestują więc zarobione pieniądze w biznesy. Tak było w przypadku Karoliny Pisarek, która niespełna rok temu połączyła siły z mężem i otworzyła w centrum Warszawy restaurację - przypomina portal Blaskonline.pl, który postanowił podzielić się relacją z wizyty w restauracji u Pisarek.

Reklama
Restauracja już od pierwszych chwil zrobiła na nas duże wrażenie. Państwo Salla na wystroju nie szczędzili - czarne ściany i złote dodatki od razu rzucały się w oczy. Już od wejścia przywitała nas młoda kelnerka, która zapytała, czy wolimy usiąść na sali głównej, czy bardziej zacisznej, bocznej. Wybraliśmy salę główną, gdzie już siedziało kilka osób

– czytamy w relacji.

Gwoździem programu był.... deser (zamówiony trochę, by sprawdzić, czy taki sam dostaniemy w kebabie za rogiem, a trochę, żeby osłodzić się po głównym daniu). "Kunefe z ciasta kadayif z serem tureckim, syropem cukrowym i lodami" było przepyszne.  Kosztowało 38 zł i było tak duże, że poradziły sobie z nim trzy osoby - nie jedna. To „ciastko” zdecydowanie odbiegało od tych, które dostaniemy w przeciętnym kebabie czy nawet w cukierni.

Paragon opiewał na 273 złote. Co takiego zamówili redaktorzy blaskonline.pl? O tym przeczytacie na portalu (i zobaczycie dania na zdjęciach).

Źródło: blaskonline.pl
Reklama