Muzyk przypomniał na swojej stronie internetowej swoje wielokrotne spotkania z królową, z których pierwsze miało miejsce w 1965 roku, a ostatnie w 2018 roku, kiedy swoimi słowami sprawił, że Elżbieta II "lekko zachichotała".
"The Beatles" w 1963 roku występowali na Royal Variety Performance (gala organizowana co roku w W.Brytanii, której gośćmi honorowymi są najważniejsi członkowie rodziny królewskiej - red.), ale dopiero dwa lata później członkowie zespołu mieli możliwość spotkać się po raz pierwszy z królową.
"Powiedziano nam, jak podejść do Jej Wysokości i nie rozmawiać z nią, chyba że ona porozmawia z nami"
- wspomina McCartney, który zwrócił uwagę na "wspaniałe poczucie humoru" królowej, przypominając także ich ostatnie spotkanie w 2018 roku.
"Z powodu mojego szacunku i miłości do królowej oraz jej bajecznego poczucia humoru, kiedy otrzymałem order Towarzyszy Honorowych, uścisnąłem jej rękę, pochyliłem się i powiedziałem: 'Musimy przestać spotykać się w ten sposób'. Zachichotała nieco i przystąpiła do ceremonii"
- pisze słynny muzyk.
"Zastanawiałem się, czy nie byłem trochę zbyt bezczelny po tym, jak to powiedziałem, w końcu to była królowa, ale mam wrażenie, że nie miała nic przeciwko temu"
- podsumował McCartney, który 11 marca 1997 roku otrzymał od królowej Elżbiety II tytuł szlachecki.