Nergal znany jest z prowokacji - szczególnie tych na tle religijnym. Z tego powodu często staje przed sądem. Muzyk jednak uważa, że to nie jego czyny zaprowadzają go przed majestat prawa, a fakt, że władze się na niego uwzięły. Opowiedział o tym nawet w amerykańskim magazynie "Loudwire".
Regularnie jestem wzywany do sądu czy na przesłuchania na komisariat policji - to szaleństwo! Po prostu zostawcie mnie w spokoju. Płacę niemałe podatki w tym kraju
- stwierdził lider zespołu Behemoth. Muzyk domaga się nawet ochrony. "Polsko, chroń mnie, potrzebuję cię!" - apeluje.
Adam Darski następnie żalił się, że musi płacić podatki, z których między innymi finansowane są kościoły.
Niestety, wznosi się te p... kościoły, a oni skazują mnie za bycie nienormalnym, innym, wiesz, nazywając mnie publicznym wrogiem, złem wcielonym
- żalił się dalej Darski.
Tymczasem wystarczyłoby nie obrażać uczuć religijnych większości Polaków, nie deptać świętych obrazów, nie drzeć Biblii - nikt wtedy Darskiego przed sąd by nie wzywał.