Twórcy z Hollywood nie chcą mieć nic wspólnego ze zbrodniczym reżimem Władimira Putina i wycofali swoje filmy z rosyjskich kin. Rosjanie nie zamierzają jednak rozpaczać z tego powodu i zaczęli... kraść ich dzieła. W kinach wyświetlane są bowiem pirackie kopie hitów takich jak "Batman", "Doktor Strange w multiwersum obłędu", czy "Sonic 2: Szybki jak błyskawica".
Największe filmowe wytwórnie takie jak Universal Pictures, Warner Bros., Walt Disney Pictures, Sony Pictures i Paramount Pictures wycofały się ze współpracy z Rosją po tym, jak państwo to zaatakowało pełnowymiarowo Ukrainę 24 lutego.
Rosjanie, którzy tworzą podróbki wielu zachodnich marek, i tym razem postanowili, że będą ratować się nieuczciwością.
Jak podaje onet.pl, tylko w ubiegłym tygodniu pirackie seanse amerykańskich produkcji wyświetlono w 127 rosyjskich kinach.
Przewodniczący Stowarzyszenia Właścicieli Kin Aleksiej Woronkow tłumaczy takie postępowanie "chęcią przetrwania".
Nie mogę nawet potępiać kin za paranie się "pokazami z torrentów"
- stwierdził.
Jak podaje onet.pl, w porównaniu do średnich tygodniowych obrotów kin z 2021 r., w miniony weekend spadek wyniósł 72 proc. Z kolei do końca roku łączne straty kin bez zagranicznych blockbusterów mają wzrosnąć do 11 mld 100 mln rubli. Oprócz kradzionych z torrentów filmów, w kinach zaczęto wyświetlać także rosyjskie telenowele.