Jeśli miesięcznie wydajesz na paliwo 500 zł, to sto wyrzucasz w błoto, jeśli nie dbasz o jeden ważny szczegół w twoim samochodzie. Ekspert radzi: chodzi nie tylko o oszczędności, ale także o bezpieczeństwo.
Wbrew zapowiedziom przedwyborczym, nie doczekaliśmy się benzyny po 5,19 zł. Prawdopodobnie takiej ceny na dystrybutorach nie zobaczymy już nigdy. Wraz z rosnącą inflacją raczej należy się spodziewać droższego paliwa w 2025 roku. Ta informacja niepokoi każdego. Ale szczególnie tych kierowców, którzy zauważyli, że ich samochody spalają więcej niż powinny. Okazuje się, że wystarczy jedna mała zmiana w codziennym użytkowaniu auta, która może uczynić cuda. Najczęstszą bowiem przyczyną nadmiernego pożerania paliwa przez auto są złe nawyki jazdy za kierownicą.
Mało kto zdaję sobie sprawę, że na spalanie wpływ ma nie tylko rodzaj auta czy konkretny model silnika. Kolosalne znaczenie ma także styl jazdy czy sposób dbania o pojazd. Jednak jeden element ma szczególne znaczenie, a przez wielu kierowców jest kompletnie ignorowany! Chodzi o ciśnienie powietrza w oponach.
To prawda! Ciśnienie w oponach nie może być zbyt małe. Większe opory toczenia powodują, że spalanie zdecydowanie wzrasta. I to zarówno w cyklu miejskim, jak i na autostradzie
Kowalski podkreśla, że ciśnienie w oponach powinniśmy sprawdzać raz w miesiącu, maksymalnie dwa razy w miesiącu. – Informacje o pożądanym ciśnieniu znajdziemy zawsze w instrukcji obsługi pojazdu – dodaje ekspert.
W zależności od marki auta, takie informacje możemy też znaleźć np. wewnątrz klapki przy wlewie paliwa lub na słupku drzwi kierowcy.
Warto dodać, że zbyt niskie ciśnienie może też doprowadzić do poważniejszych w skutkach sytuacji, niż tylko zwiększone spalanie. Opona może się zsunąć z felgi i ulec zniszczeniu
Według badań zbyt niskie ciśnienie w oponach zwiększa spalanie nawet o 20 procent! To oznacza, że jeśli w ciągu miesiąca wydajesz na paliwo 500 zł, sto wyrzucasz w błoto.
To, czy opony są dopompowane bez trudu sprawdzimy sami, nie musimy korzystać z pomocy specjalisty. Przy większości dużych stacji paliw znajdziemy odpowiedni kompresor. Zazwyczaj są one darmowe.
Co jeszcze można zrobić, żeby zmniejszyć spalanie auta? Przede wszystkim nie szalej za kierownicą. Płynna jazda to podstawa. Bez gwałtownych hamowań i przyspieszeń też daje oszczędności o podobnych wartościach.
Sprawdź, czy w bagażniku lub aucie nie wozisz niepotrzebnego ciężaru. Większa waga równa się większe spalanie, bo silnik musi włożyć więcej mocy w jazdę. Wreszcie dbaj o auto i regularnie sprawdzaj je w serwisie. Zatkane filtry powietrza, niesprawne wtryskiwacze czy źle wyważone koła również niekorzystnie wpływają na poziom spalania.