Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

„Myślimy Matejką, patrzymy na historię Matejką”. Mistrz nieznany na wystawie w Zamku Królewskim

Jesteśmy zainfekowani Matejką, on jest w nas. W kolejną rocznicę Bitwy pod Grunwaldem – przed oczami okazuje nam się obraz Matejki. Na hasło „Upadek Polski” – widzimy Rejtana, na hasło „Konstytucji 3 maja” – widzimy obraz Matejki. Więc myślimy Matejką. Patrzymy na historię Matejką – mówił w Zamku Królewskim podczas wernisażu wystawy „Matejko nieznany” jej kurator dr Mariusz Klarecki.

Matejko NIEZNANY - wystawa w Zamku Królewskim
Olga Alehno - Niezalezna.pl

Wspomniana wystawa zaaranżowana jest w Pokojach Królewiczowskich, czy też Matejkowskich - trzech przestronnych salach Zamku Królewskiego -  gdzie na co dzień znajdują się prace Jana Matejki będące w posiadaniu muzeum. Tymczasowa wystawa została ułożona tematycznie dziełami autorstwa mistrza. Monumentalne płótna – zarówno z własnej kolekcji jak i wypożyczone z Muzeum Narodowego w Warszawie - sąsiadują na niej z obrazami olejnymi, akwarelami i rysunkami - udostępnionymi przez kolekcjonerów prywatnych i większość przedstawionymi szerokiej publiczności po raz pierwszy.

- Wystawa „Matejko nieznany” zawiera w tytule intrygującą zapowiedź – rozpoczął wernisaż dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie prof. Wojciech Fałkowski. - Ale wyjaśnień wymaga przede wszystkim sam pomysł jej zorganizowania w naszych salach właśnie teraz. I powody są dwa.

Jeden jest związany bezpośrednio z Zamkiem. Posiadamy własną kolekcję Matejki, z płótnami wielkich formatów, nawiązującymi do wielkich wydarzeń z naszej historii. Ukazujących Batorego, Zygmunta III Wazę, Stanisława Augusta. I wystawa ma być zachętą, by te prace przypomnieć. Wydobyć je z pewnego opatrzenia, stałego oglądania, obcowania, po czym już nikt nie zwraca na nie uwagi.

Ale jest też drugi powód. To Matejko, który swoim malarstwem przeorał nasze dzieje. Jak nikt w naszej kulturze poza Sienkiewiczem i jego trylogią. Otóż Matejko narzucił nam wizję i tą wizją żyjemy po dziś dzień. A Zamek, który jest znakiem, jest symbolem naszej historii, chce przypomnieć polską historię, chwałę wielkich minionych stuleci, i wpisać się w to imaginarium mistrza

- wyjaśnił.

Wydarzenie ma także, w zamyśle autorów, domknąć Rok Matejki, który obchodzono w 2023 r., w 130. rocznicę śmierci „wieszcza pędzla”.

- Za czasów mistrza Zamek Królewski w Warszawie nie był centrum życia państwowego w Polsce, ale już wówczas był miejscem niezwykle ważnym dla malarza. Matejko marzył o tym, żeby jego dzieła zawisły właśnie w Warszawie. W tym kompozycja „Konstytucja 3 maja”, która po II wojnie światowej faktycznie znalazła się w naszych murzach

– nawiązał do związków mistrza z warszawskim zamkiem kurator wystawy „Matejko nieznany” dr Mariusz Klarecki.

- Natomiast dziś chciałbym się odwołać przede wszystkich do tego, kim Matejko jest w naszych wyobrażeniach. Tak naprawdę jesteśmy zainfekowani Matejką. On jest w nas. W kolejną rocznicę Bitwy pod Grunwaldem – przed oczami okazuje nam się obraz Matejki, na hasło „Upadek Polski” – widzimy Rejtana, na hasło „Konstytucji 3 maja” – widzimy obraz Matejki. Więc myślimy Matejką, patrzymy na historię Matejką. (…) Oczywiście artysta proponuje jedynie interpretację sceny. On jest tu narratorem. To on opowiada – kto, dlaczego, w jaki sposób, i czemu się znalazł na płótnie. Nawet jeżeli nie żył w tym samym czasie, kiedy był pokazany w głównej historii tego wydarzenia. Natomiast są to bardzo zręcznie skomponowane sceny

- kontynuował muzealnik.

Klarecki przypomniał, że ważnym elementem w obrazach Matejki jest ekspresja twarzy postaci.

- Matejko potrafił w sposób niesamowity okazać twarz ludzką. Na jego obrazach ona zawsze musi coś wyrażać, mieć emocję. Artysta podkreśla mięśnie twarzy, bruzdy na twarzy, policzki, brodę, powiększa oczy. Fryzura na jego obrazach jest niesamowicie rozwiana, wręcz wiatrem. Ale właśnie tak ekspresyjnie pokazane postacie zwracają uwagę.

Wiele razy, patrząc na dzieła historyczne mistrza, dochodziłem do wniosku, że Matejko tak naprawdę nam pokazuje kino. Dobry seans filmowy. Na wielkim ekranie, wyświetla niezwykle efektowną, monumentalną kompozycję, w której po prostu opowiada całą historię. To jest jak zebranie obrazów w filmie - z głównymi bohaterami, z akcją, historią, opowieścią. Do tego dodany kontekst historyczny relacji między różnymi postaciami. Tak że można by było go postawić na równi z wielkimi filmowymi reżyserami

- stwierdził.

Wystawa „Matejko nieznany” w Zamku Królewskim w Warszawie potrwa do 26 maja br.

 



Źródło: Niezalezna.pl

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Olga Alehno
Wczytuję ocenę...
Wideo