Amerykańskie media donoszą, że Britney Spears nie może poradzić sobie z tym, że jej ojciec nie wygrał nierównej walki z chorobą.
Jamie Spears na początku 2019 r. przeszedł poważną operację, co wpłynęło na plany artystki - większość koncertów odwołała a w oficjalnym oświadczeniu poinformowano, że teraz piosenkarka chce spędzić czas z rodziną. Zapewniono zarazem, iż wróci na scenę, jak tylko będzie na to gotowa. Ostatecznie jednak piosenkarka zgłosiła się do szpitala psychiatrycznego, choć amerykańskie media oraz fani Britney twierdzą, że jest w nim przetrzymywana wbrew swojej woli.
Z okazji świąt wielkanocnych Spears dostała jednodniową przepustkę do domu. Paparazzi uchwycili ją na zdjęciach, które utwierdziły tylko fanów piosenkarki w przekonaniu, że dzieje się z nią coś niedobrego. Wyglądała na zamyśloną, przestraszoną i nieobecną.