W 113 roku, w Rzymie, na Forum Tajana, wzniesiono rzeźbioną kolumnę o wysokości 38 metrów, upamiętniającą wojnę z Dakami. Rzeźbione reliefy okręcają się spiralnie wokół pomnika ukazują ponad 2600 postaci – żołnierzy walczących w wojnach dackich. W cokole kolumny umieszczone są urny z prochami cesarza Trajana i jego żony Plotyny.
Jedną z najważniejszych postaci przedstawionych na kolumnie jest król Decebalus, przywódca Daków. W jednej ze scen pokazano jak popełnia samobójstwo po pokonaniu jego armii przez Rzymian. Był to koniec II wojny dackiej i wchłonięcie tej krainy do Cesarstwa Rzymskiego. Współczesna Rumunia, której część terenów należała do królestwa Dacji, chętnie nawiązuje do swojego starożytnego dackiego dziedzictwo.
W 1985 roku bogaty rumuńskiego biznesmena, Iosif Constantin Drăgan wpadł na pomysł wyrzeźbienia w górach ogromnej podobizny Decebalusa. Wybrał miejsce w rejonie Żelaznego Wąwozu leżące dokładnie naprzeciwko Tabula Traiana, pomnika rzymskiego podboju Dacji.
Prace rozpoczęto dopiero po latach w 1993 roku, kiedy Drăganowi udało się kupić całą górę. Prace przebiegały pod kierownictwem włoskiego rzeźbiarza Mario Galeottiego. Było to trudne i niebezpieczne zadanie – przez następne dziesięć lat robotnicy pracowali po sześć godzin dziennie na dwie zmiany od marca do października. Za pomocą dynamitu rozsadzano większe kawałki skały, a drobniejsze prace wykonywano za pomocą młotów pneumatycznych i kilofów.
W 2000 roku ukończono tablicę pamiątkową z łacińskim napisem: DECEBALUS REX DRAGAN FECIT („Król Decebalus wykonany przez Dragana”). Rzeźba głowy Decebalusa to nie tylko dzieło sztuki ambitnego biznesmena. Biznesmen był też zwolennikiem ruchu protochronizmu, postrzegającego Rumunię jako kolebkę cywilizacji, która „dotarła aż do Ziem Sumeryjskich, Egiptu, Turcji i Grecji, na północ dotarła do Skandynawii, a na zachód dotarła aż do starożytnych regionów Niemiec i Wielkiej Brytanii”. Decebalus jest więc bohaterem narodowym, a jego przodkowie byli inicjatorami ludzkiej cywilizacji.