Poszukiwania szczątków przynajmniej 20 członków należących do Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) to cel ukraińskich historyków, którzy rozpoczną we wtorek prace poszukiwawczo-ekshumacyjne na Podkarpaciu.
Jak poinformował wiceminister kultury Ukrainy Andrij Nadżos, wstępne dane wskazują, że we wsi Jureczkowa mogą być poszukiwani. Będzie to pierwsza próba potwierdzenia ich pochówku w tym miejscu.
Zgoda na prowadzenie prac została wydana przez Polski Instytut Pamięci Narodowej (IPN). Strona polska zapewniła zgody i pozwolenia administracyjne potrzebne do przeprowadzenia procesu z jej udziałem. IPN jest organem odpowiadającym na ekshumacje grobów wojennych.
Sprawę skomentował w Radiu ZET prezydent RP Karol Nawrocki.
To nie jest decyzja, która według mnie została podjęta w czasie, gdy byłem prezesem IPN, nie przypominam sobie mojej takiej decyzji. Nie wiem z czym to się wiąże, musiałbym poznać istotę tej sprawy. Jeśli Ukraina chce zabrać żołnierzy UPA i z honorami pochować być może, to nie jest dobry sygnał dla Polski. Ale moje podejście dla ekshumacji i pochówku, niezależnie od tego, kogo chowamy, jest pozytywne. Bo w rękach pana Boga jest rozstrzyganie naszych ziemskich losów
– skomentował.