Tomasz Artymiuk
Reklama
Doskonała wiadomość! Po decyzji prezydenta sędziowie z komunistycznym rodowodem złożyli rezygnację
Kilku sędziów Sądu Najwyższego tak bardzo zabolało powołanie Zbigniewa Kapińskiego na Prezesa SN kierującego pracą Izby Karnej, że postanowili... odejść ze swoich stanowisk. Sądowi Najwyższemu wyjdzie to raczej na dobre, bo wśród tych, którzy zrezygnowali, są "czerwoni" sędziowie, o których już w przeszłości było głośno - jeden z nich wydał polityczny wyrok na opozycjonistkę, drugi - chciał wstąpić do PZPR nawet wtedy, gdy komunistyczna partia już dogorywała.