Polacy pomagający Żydom
Nie chcieli być bohaterami. Chcieli po prostu pomóc żydowskim sąsiadom
Do wybuchu II wojny światowej, ponad 60 procent mieszkańców Gniewoszowa stanowili Żydzi. Po utworzeniu Generalnego Gubernatorstwa, w 1940 roku, niemieckie władze utworzyły w Gniewoszowie getto. Przesiedlano do niego Żydów z okolicznych miejscowości. W sierpniu 1942 roku ich liczba sięgała 6850 osób. Na skutek fatalnych warunków sanitarnych i humanitarnych panowała tam wysoka śmiertelność. Od sierpnia do listopada, Niemcy stopniowo wysiedlali wszystkich jego mieszkańców, przewożąc ich między innymi do obozu zagłady w Treblince. Niektórym Żydom, dzięki pomocy ludności polskiej, udało się uciec. Szukali potem schronienia u znajomych gospodarzy z okolicznych wsi, m.in. u Józefa Sucheckiego i jego sąsiada Jana Wolskiego ze Zwoli. Obaj byli biednymi rolnikami, którzy z niewielkich gospodarstw musieli wyżywić wielodzietne rodziny. Józef, miał z żoną Józefą ośmioro dzieci. Natomiast Jan i Helena – pięcioro.
Cenne eksponaty dla MIIWŚ – trzy fiolki z cyjankiem potasu
Trzy szklane fiolki z cyjankiem potasu zostały przekazane w czwartek do zbiorów Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Krakowska rodzina, ukrywająca w latach 40. dwie żydowskie dziewczynki, otrzymała je od Armii Krajowej na wypadek, gdyby gestapo wpadło na trop dzieci.
Polska rodzina zamordowana za ukrywanie 17 Żydów
Rodzina Postków w czasie okupacji ukrywała i żywiła 17 osób pochodzenia żydowskiego. Zapłacili za to najwyższą cenę. W niedzielę 30 czerwca Instytut Pileckiego uhonoruje zamordowanych za pomoc Żydom. W ramach projektu Zawołani po imieniu w miejscowości Stoczek w powiecie węgrowskim odsłonięta zostanie pamiątkowa tablica upamiętniająca Juliannę, Stanisława, Henryka i Wacława Postków.