medycyna

W ostatnim czasie dużo mówi się o tzw. metodzie DDM – czyli dystans, dezynfekcja oraz maseczki. Z najnowszych badań wynika, że środki mające zapobiegać COVID-19, czyli właśnie m.in. dystans, dezynfekcja i maseczki, chronią też przed innymi wirusami.

Amantadyna, lek stosowany w leczeniu schorzeń neurologicznych, wywołała ostatnio duże w naszym kraju zainteresowanie, ponieważ pojawiły się podejrzenia, że może być przydatna we wczesnych postaciach zakażenia wywołanego przez koronawirusy.  „Nie ma żadnych podstaw merytorycznych ani naukowych do stosowania amantadyny w zakażeniach wywołanych przez koronawirusa SARS-CoV-2” – przekonuje prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych prof. Robert Flisiak.

Państwowy Zakład Higieny podał, że od 16 do 22 października 2020 r. zarejestrowano w Polsce ogółem 66 tys. 68 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. W tym samym okresie 2019 r. było to 112 tys. 264 zachorowania. Tymczasem prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski zwraca uwagę, na razie mamy do czynienia z paragrypą i ostrzega, że szczytu zachorowań należy się spodzierwać w pierwszej dekadzie lutego.