gestapo
Reklama
Salon Kitty – podsłuch w niemieckim burdelu
W latach 30. XX wieku pewna „przedsiębiorcza” dama, świadcząca usługi mężczyznom, postanowiła poprowadzić biznes na większą skalę. Wynajęła ostatnie piętro kamienicy na Giesebrechtstrasse 11, tuż przy Kurfürstendamm w Berlinie, i stworzyła luksusowy dom publiczny, w którym zaczęli bywać niemieccy dygnitarze oraz zagraniczni dyplomaci. Burdelmama nazywała się Katharina Zammit, ale wszyscy znali ją jako Kitty Schmidt.
Reklama