cisza wyborcza

- Obrzydliwe hieny wykorzystują chorych na raka do walki politycznej i z pełną świadomością kłamią - napisał w mediach społecznościowych poseł Prawa i Sprawiedliwości Paweł Jabłoński. Odniósł się w ten sposób do pojawiających się w sieci manipulacji na temat skierowania przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej do Trybunały Konstytucyjnego. Falę nieprawd rozpoczął premier Donald Tusk. Szybko jednak dołączył do niego Leszek Miller.

Komisarz wyborczy w Szczecinie podjął decyzję o natychmiastowym odwołaniu Łukasza Olejnika z funkcji przewodniczącego jednej z Obwodowych Komisji Wyborczych po tym, jak ten przybył do lokalu wyborczego w koszulce z napisem "konstytucja". Mężczyzna zdążył już skomentować sytuację na Facebooku. "Zaraz idę do nich jako mąż zaufania i będę przy liczeniu głosów do końca pracy komisji. Szach mat" - czytamy we wpisie.

Każda kampania wyborcza rozgrzewa emocje i zdarza się, że także agresję zacietrzewionych wyborców, ale to co obserwujemy ostatnio budzi coraz większy niepokój. Media niemal codziennie ujawniają kolejne przypadki agresji, chamstwa, a nawet przestępstw inspirowanych sympatiami - czy może bardziej antypatiami - politycznymi. Jak poinformował na Twitterze wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, w Wałbrzychu zatrzymano strażników miejskich, którzy zrywali plakaty i banery Andrzeja Dudy.