Na rosyjskim Dalekim Wschodzie w piątek znikły z radarów dwa wielozadaniowe bombowce Su-34. Według mediów maszyny zderzyły się w powietrzu. Agencje podały, powołując się na źródła zbliżone do sprawy, że załogi zdołały się katapultować.
Jeden z samolotów spadł do morza. Los drugiego nie jest znany, ale nie jest wykluczone, że druga maszyna może powrócić do bazy - podała agencja TASS.
Źródło innej rosyjskiej agencji, Interfax, poinformowało, iż badana jest wersja wydarzeń, zgodnie z którą piloci nie oszacowali bezpiecznej odległości między maszynami lub też doszło do nieregulaminowej sytuacji technicznej i mogło dojść do zderzenia samolotów.