Zamach w Libii. Wojna o ropę trwa
Dwóch pracowników libijskiego koncernu naftowego National Oil Corporation (NOC) zginęło dziś w ataku uzbrojonych napastników na główną siedzibę tej firmy w Trypolisie. Służby bezpieczeństwa odparły atak zamachowców i kontrolują budynek.
W trwającej trzy godziny walce między libijskimi służbami a napastnikami śmierć poniosło sześciu terrorystów.
Świadkowie poinformowali o eksplozjach w budynku. Jeden z zamachowców miał wysadzić się w powietrze - przekazały źródła zbliżone do władz w Trypolisie.
Służby podejrzewają, że napastnicy to członkowie Państwa Islamskiego (IS), a nie jednej z walczących w Trypolisie milicji.
Zbrojne grupy milicji, walczące między sobą o władzę w stolicy Libii, zawarły rozejm - poinformowały w środę źródła ONZ w tym kraju. Od 26 sierpnia, od początku walk między zwaśnionymi grupami, zginęło w Trypolisie co najmniej 60 osób.
Bogata w ropę Libia pogrążona jest w chaosie od 2011 roku, od czasu powstania, w którym zabity został wieloletni dyktator Muammar Kadafi. Od 2014 roku to północnoafrykańskie państwo podzielone jest między konkurujące ze sobą frakcje polityczne i wojskowe z Trypolisu i ze wschodu kraju.
Źródło: PAP, niezalezna.pl
