Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Zadzwonił na policję, bo... miał problem z pracą domową

Zmagający się z ułamkami w ramach pracy domowej dziesięciolatek zadzwonił na policyjny telefon alarmowy, prosząc... o pomoc w rozwiązaniu zadań matematycznych. Zastępca szeryfa pospieszył na ratunek.

az

Reklama

Wezwał pomoc, bo...

Biuro szeryfa hrabstwa Shawano poinformowało w mediach społecznościowych, że dyspozytorka odebrała połączenie alarmowe od proszącego o pomoc ucznia. Zadzwonił, bo jego rodzina "też nie była zbyt dobra z matmy".

Dyspozytorka pouczyła dziecko, że nie powinno dzwonić na telefon z powodu kłopotów z nauką, ale ponieważ miała czas, zaoferowała pomoc. Jednak złożone ułamki pokonały również ją. Ponieważ wieczór był spokojny, wysłała z odsieczą zastępcę szeryfa, który był akurat w rejonie, w którym mieszkał zmagający się z matematyką uczeń.

"Osobiście też nie jestem specjalnie biegły w matematyce"

– napisał w raporcie zastępca szeryfa, lecz mimo to "udało mi się rozwiązać zadania matematyczne związane z liczbami dziesiętnymi".

Po sprawdzeniu wyników działań dziesięciolatek został pouczony, że numer alarmowy ma być wykorzystywany tylko w razie zagrożenia życia. 

az

Reklama