Niezależne białoruskie media informują o anulowaniu przez władze mińska umowy z katolicką parafią o wykorzystaniu kościoła Św. Szymona i Heleny, znanego też jako Czerwony Kościół. Decyzja zapadła po ok. półtorej tygodnia od "zagadkowego" pożaru świątyni.
O zerwaniu umowy powiadomiła w Telegramie Chryscijanska Wizija. Według źródeł władze kościelne zostały już o tym poinformowane.
„Parafia w ciągu kilku dni ma zabrać swoje rzeczy z kościoła”
– powiadomiono.
26 września w Czerwonym Kościele doszło do pożaru, który media niezależne określiły jako „zagadkowy”. Potem władze miejskie wydały zakaz używania świątyni, uzasadniając to bezpieczeństwem przeciwpożarowym. Jak informowano wówczas, funkcjonowanie świątyni zostało przerwane aż do „usunięcia wszystkich niesprawności i decyzji kompetentnych specjalistów”.
Tzw. Czerwony Kościół mieści się na centralnym placu białoruskiej stolicy, obok budynków rządowych. Jest jedną z głównych katolickich świątyń w Mińsku. Po upadku ZSRR i uzyskaniu przez Białoruś niepodległości, kościół przekazano wspólnocie katolickiej do bezpłatnego użytkowania, lecz nie na własność. Formalnie sprawuje ją jedna z organizacji władz białoruskiej stolicy - Minskaja Spadczyna.