Tusk wzywa Polaków do bojkotu wyborów prezydenckich. Wykorzystuje swoje stanowisko lidera EPL do krajowych gier politycznych w Polsce, ale my nie chcemy być jego towarzyszem zabaw - oświadczyła wiceszefowa rządzącego na Węgrzech Fideszu Katalin Novak.
W poniedziałkowym wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Die Welt" wiceszefowa rządzącego na Węgrzech Fideszu Katalin Novak zachęciła krytyków stanu zagrożenia wprowadzonego przez rząd Viktora Orbana do zapoznania się z oświadczeniem KE na ten temat, „które nie stwierdza żadnego przypadku niezgodności z prawem”. Wiceprzewodnicząca Fideszu dodała, że w jej ocenie stanowisko KE pokazuje „jak absurdalna była antywęgierska kampania z ostatnich tygodni”.
Novak skrytykowała niemieckiego ministra spraw zagranicznych Heiko Maasa i ministra ds. europejskich Michaela Rotha za „niedopuszczalne sformułowania dotyczące Węgier”. Oceniła, że obaj politycy należący do Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) nie prowadzą w ten sposób polityki rządu RFN, a własnej „lewicowo-liberalnej partii”.
- Demokracja i rządy prawa są dla nas oczywistymi zasadami - podkreśliła polityk.
- Nie możemy akceptować ludzi, którzy są gotowi do wysuwania bezpodstawnych oskarżeń
- dodała.
Zdaniem Novak obecna krytyka środków, jakie węgierski rząd przedsięwziął w celu zwalczania pandemii koronawirusa są powiązane z wcześniejszym sporem o politykę migracyjną UE.
- Wiele osób w polityce europejskiej chce wykorzystać kryzys związany z wirusem, aby ostatecznie ukarać rząd węgierski za jego nieortodoksyjną wówczas postawę, zwłaszcza w obliczu kryzysu migracyjnego
- powiedziała.
Polityk porównała w rozmowie Donalda Tuska do „przekornego dziecka”. Szef Europejskiej Partii Ludowej (EPL) krytykował węgierskiego premiera Orbana za rzekome łamanie zasad demokracji przy wprowadzeniu ustawy o stanie zagrożenia, która de facto zawiesiła działalność parlamentu.
- Tusk wzywa Polaków do bojkotu wyborów prezydenckich. Wykorzystuje swoje stanowisko lidera EPL do krajowych gier politycznych w Polsce, ale my nie chcemy być jego towarzyszem zabaw
- oceniła Novak.