Węgierska premier Katalin Novak oraz tamtejszy minister obrony Kristof Szalay-Bobrovniczky zapoznali się dziś podczas wizyty w Izraelu z tamtejszym systemem obrony powietrznej Iron Dome. Wychodzi na to, że w obliczu potencjalnego zagrożenia, Węgry chcą się zabezpieczyć...
„Od dawna mamy bardzo dobre stosunki z Izraelem w dziedzinie obronności, a dziś mieliśmy okazję zapoznać się razem z prezydent Katalin Novak z systemem Iron Dome”
– napisał na Facebooku Szalay-Bobrovniczky.
„Wydarzenia w Polsce pokazały znaczenie systemów obrony powietrznej”
– dodał minister.
Zauważył, że w świetle wczorajszego rosyjskiego ostrzału rakietowego Ukrainy, Węgry powinny przestudiować izraelskie rozwiązania.
„System obrony powietrznej Iron Dome jest w rzeczywistości połączeniem radaru i pocisku, który może wizualizować obiekty latające, a następnie niszczyć je w wyniku niesamowicie wysokiego, złożonego systemu technologicznego. To oczywiście jest dzisiaj bardzo ważne”
– powiedział minister, cytowany przez agencję MTI.
Dodał, że razem z prezydent zapoznali się również ze „znaną na całym świecie współpracą high-tech między izraelskim przemysłem obronnym, armią i siłami powietrznymi”.
„Jeśli istnieje kraj, który wie jak się bronić, to jest nim Izrael. Systemy obronne Arrow, David’s Sling i Iron Dome składają się na operacyjną, wielowarstwową sieć obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej, którą posługują się żołnierze Izraelskich Sił Obronnych”
– napisała na Facebooku Katalin Novak.
Prezydent Novak i minister Szalay-Bobrovniczky odwiedzili również Instytut Yad Vashem.
„Yad Vashem pomaga nam pamiętać, abyśmy nigdy nie zapomnieli o najczarniejszej epoce w historii. Walkę z antysemityzmem trzeba toczyć wciąż na nowo”
– skomentowała wizytę Novak.