"Nie powinno mnie tu być, stoję tu przed wami tylko dzięki łasce Boga" - powiedział ubiegający się o fotel prezydenta USA Donald Trump podczas przemówienia na konwencji wyborczej Partii Republikańskiej w Milwaukee. Były amerykański prezydent złożył również hołd swojemu sympatykowi Coreyowi Comperatore zabitemu przez zamachowca.
"Niezgoda i podziały w naszym społeczeństwie muszą zostać uzdrowione. Musimy to szybko uzdrowić. Jako Amerykanów łączy nas jeden los i wspólne przeznaczenie. Powstajemy razem, albo się rozpadamy. Kandyduję, aby zostać prezydentem całej Ameryki, a nie połowy Ameryki, ponieważ zwycięstwo dla połowy Ameryki nie oznacza zwycięstwa"
Odnosząc się do nieudanego zamachu na jego życie, przyznał: "nie powinno mnie tu być z wami tej nocy. Nie powinno mnie tu być".
"Powiem wam, że stoję tu przed wami w tej arenie tylko dzięki łasce Boga Wszechmogącego"
Trump złożył hołd swojemu sympatykowi Coreyowi Comperatore zabitemu przez zamachowca, obejmując manekina ubranego w jego strój strażacki i całując jego kask.
"Nie ma większej miłości od tej gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich"
I’m crying.
— Benny Johnson (@bennyjohnson) July 19, 2024
pic.twitter.com/s83v3hqAGp