Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Trump wskazał na wiceprezydenta J. D. Vance'a z Ohio. Przemówiło za tym kilka powodów

Utożsamianie się z problemami "zapomnianych mężczyzn i kobiet Ameryki', służba w amerykańskiej armii oraz wpływ na wyborców w Pasie Rdzy - to część powodów, dlaczego Donald Trumpa jako kandydata na wiceprezydenta wskazał młodego senatora z Ohio, J. D. Vance'a. Polityk udzielił pierwszego po nominacji wywiadu.

JD Vance
JD Vance
Ralph Branson - wikimedia.commons.org; Domena publiczna

- Wydaliśmy 200 miliardów dolarów. Jaki jest cel? Co chcemy osiągnąć. Czy istnieje ryzyko eskalacji do wojny jądrowej? Bo istnieje, jeśli mamy głupców prowadzących politykę zagraniczną, czego mamy obecnie wiele w Waszyngtonie - powiedział Vance w wywiadzie z publicystą Fox News Seanem Hannitym na konwencji wyborczej Republikanów w Milwaukee.

Odpowiedział w ten sposób na swoje poglądy na wojnę w Ukrainie, które odbiegają od większości partyjnego głównego nurtu.

- Myślę, że prezydent Trump obiecał pójść tam i negocjować z Rosjanami i Ukraińcami i doprowadzić to wszystko do szybkiego końca, tak by Ameryka mogła się skupić na prawdziwym problemie, Chinach. To jest największe zagrożenie dla naszego kraju i jesteśmy kompletnie rozproszeni

– dodał.

Vance poparł też ostrą politykę wobec Iranu i że powinien zostać "mocno uderzony". Oskarżył też Joe Bidena o to, że "nic nie zrobił, by pomóc naszemu sojusznikowi Izraelowi" i zamiast tego przedłużył wojnę i utrudnił osiągnięcie trwałego pokoju. W wywiadzie w Fox senator z Ohio - który przeszedł na katolicyzm w 2019 r. - zmiękczył też swoje wcześniejsze stanowisko dotyczące aborcji, popierając to wyrażane przez Trumpa, tj. by pozostawić politykę aborcyjną w gestii poszczególnych stanów.

Dlaczego Vance?

Caroline Sunshine, rzecznika kampanii Trumpa, wskazała, że za wyborem J.D. Vance'a na wiceprezydenta przemówił m.in. fakt, że pochodził on z niezamożnej rodziny i "przeżył amerykański sen". Jest "ze społeczności zapomnianych mężczyzn i kobiet Ameryki", o których prawa zapowiedział walkę Donald Trump.

Utożsamianie się z grupą "zapomnianych" ma być pomocne dla Vance'a w zjednywaniu sobie wyborców w tzw. Pasie Rdzy, w którym uzyskanie poparcia ma istotny wpływ na wynik krajowy

J.D. Vance stał się - jak informuje Fox News - celem ataków ze strony środowiska Demokratów i Joe Bidena. Padły sugestię, że pozwoli on Trumpowi na realizację "radykalnego programu MAGA".

Trump na widowni

Wskazanie J.D. Vance'a na kandydata na wiceprezydenta Donald Trump przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych. Walczący o ponowny wybór 45. prezydent USA pojawił się także na widowni podczas konwencji Republikanów w Milwaukee.

Wysłuchał ostatnich kilku wystąpień, poświęconych głównie kwestiom gospodarczym. Siedząc z zabandażowanym uchem w towarzystwie swojego kandydata na wiceprezydenta J.D. Vance'a, swoich synów oraz publicysty Tuckera Carlsona, słuchał m.in. wystąpienia afroamerykańskiej raperki i influencerki Amber Rose.

Była partnerka innego, sympatyzującego z Trumpem rapera Kanye Westa, twierdziła m.in., że choć kiedyś myślała - w ślad za innymi Afroamerykanami - że Trump jest rasistą, to "zrobiła własną analizę" i przekonała się, że tak nie jest. Podobnie jak inni mówcy mówiła, że za prezydentury byłego prezydenta Amerykanom wiodło się lepiej, a gdy powróci do Białego Domu znów sprawi, że będzie ich stać na "dobre jedzenie dla dzieci". Trumpa poparł też szef związku zawodowego kierowców ciężarówek International Brotherhood of Teamsters, Sean O'Brien.

Program Republikanów

Delegaci w Milwaukee formalnie zaaprobowali program po tym, jak tydzień wcześniej tekst sfinalizował specjalny komitet programowy partii. W powstawaniu dokumentu bezpośredni udział miał Donald Trump i zawiera on wiele z powtarzanych przez niego na wiecach wyborczych haseł, włącznie ze stylem językowym.

Program opiera się na 20 głównych punktach, z czego pierwsze dwa dotyczą imigracji: pierwszy to "zamknięcie granicy i powstrzymanie inwazji migrantów", zaś drugi "przeprowadzenie największej operacji deportacji w historii Ameryki". Jeden z punktów dotyczących polityki zagranicznej brzmi "zapobieżenie III wojnie światowej, przywrócenie pokoju w Europie i na Bliskim Wschodzie i budowa wielkiej tarczy antyrakietowej Żelazna Kopuła nad całym naszym krajem - wszystko wyprodukowane w Ameryce".

15-stronicowy program zakłada także, że Republikanie będą promować politykę zagraniczną "skupioną na najbardziej podstawowych amerykańskich interesach, zaczynając od amerykańskiej ojczyzny, naszego narodu, naszych granic, naszej Wspaniałej Amerykańskiej Flagi i naszych praw danych przez Boga".

Znajduje się tam też m.in. zapowiedź wzmocnienia sojuszy Ameryki "poprzez zapewnienie, że sojusznicy muszą spełnić swoje zobowiązania w naszą wspólną obronę i poprzez odnowienie pokoju w Europie". Mowa jest też o odbudowie "sieci sojuszy" na Bliskim Wschodzie i promowanie "silnych, suwerennych i niepodległych państw w regionie Indo-Pacyfiku".

Republikanie obiecują też poparcie idei Trumpa o wprowadzeniu powszechnych, podstawowych ceł na wszystkie produkty spoza USA, a także "zapewnienie strategicznej niezależności od Chin" m.in. poprzez stopniowe zakończenie importu najbardziej kluczowych towarów. Inne punkty to m.in. "zakończenie inflacji", uczynienie amerykańskiego wojska "bezsprzecznie najsilniejszym i najpotężniejszym na świecie", czy powstrzymanie transseksualistów przed rywalizowaniem w zawodach sportowych kobiet.

 



Źródło: fox news, niezalezna.pl, PAP

dm