Szef Secret Service przyznał, że doszło do nieprawidłowości w ochronie Donalda Trumpa podczas wiecu w Butler w Pensylwanii w lipcu 2024 r. Izba Reprezentantów jednogłośnie przyjęła ustawę, mającą zwiększyć ochronę dla kandydatów na prezydenta przez Secret Service.
Niższa izba Kongresu podjęła ustawę stosunkiem głosów 405-0. Jeśli zostanie sygnowana, wprowadzi wymóg od Secret Service „stosowania tych samych standardów” do określania liczby agentów wymaganych dla ochrony prezydenta Joe Bidena, co dla Trumpa i kandydatki Demokratów Kamali Harris. Większej ochronę dostaną też kandydaci na wiceprezydenta.
W piątek po. dyrektora Secret Service Ronald Rowe oznajmił, że po nieprawidłowościach na wiecu Trumpa zmiany są w toku.
Wewnętrzna kontrola wykazała m.in. słabe planowanie i brak komunikacji między agentami a policją w czasie wiecu w Butler.
"Wykorzystywanie przez policję i Secret Service różnych częstotliwości radiowych oznaczało, że zespół ochrony Trumpa nie wiedział, że na wiecu zidentyfikowano podejrzaną osobę"
- tłumaczył Rowe.
Dodał, że nie było też ze strony służb specjalnych wytycznych dla policjantów.
Raport wykazał też niedostateczne zabezpieczenie budynku, na którym znalazł się strzelec podczas wiecu w Butler.
- To była porażka amerykańskiej Secret Service
- wskazał wprost Rowe.
Zapowiedziano odpowiedzialność dyscyplinarną wobec agentów odpowiedzialnych za ochronę Donalda Trumpa 13 lipca 2024 r.
Były prezydent USA Donald Trump został 13 lipca 2024 r. postrzelony podczas wiecu wyborczego w Butler w stanie Pensylwania. Do próby zabójstwa doszło kilka minut po rozpoczęciu przemówienia. Chwilę po tym, jak dało się usłyszeć dwa strzały, były prezydent upadł na ziemię, trzymając się za ucho, po czym został przykryty przez chroniących go agentów Secret Service.
Trump z zakrwawioną twarzą i uchem wstał na nogi o własnych siłach, machając zaciśniętą pięścią w stronę tłumu, na co tłum odpowiedział skandowaniem "USA!".
Zamachowiec, który dokonał ataku na Donalda Trumpa nie żyje. Został identyfikowany przez FBI jako 20-letni Thomas Matthew Crooks. Napastnik zabił jedną osobę, a ranił dwie inne – w tym byłego prezydenta.