Lloyd Austin - Sekretarz Obrony USA trafił do szpitala w związku z powikłaniami po niedawnym zabiegu medycznym. Informacje na ten temat ujawniono jednak dopiero kilka dni po rozpoczęciu hospitalizacji. Administracja amerykańskiego prezydenta Joe Bidena przyznała, że nie wiedziała o zdarzeniu. "Mogłem lepiej wykonać pracę, upewniając się, że opinia publiczna została lepiej poinformowana" - przyznał Austin w oświadczeniu.
Austin jest hospitalizowany w wojskowym szpitalu w Waszyngtonie. Powodem jego pobytu były powikłania po niedawnym zabiegu medycznym. O całej tej sytuacji rzecznik Pentagonu powiadomił w piątek - cztery dni po tym, jak sekretarz znalazł się w szpitalu.
Po oświadczeniu sekretarza prasowego Pentagonu Pata Rydera CNN zwróciło uwagę, że dzień wcześniej nie wspomniał o sytuacji Austina podczas konferencji prasowej. Na pytanie o to, czemu informacje pojawiły się cztery dni później, odparł, że "sytuacja ewoluowała, należało wziąć pod uwagę szereg czynników".
Sekretarz prasowy informował przy tym, że zastępczyni Austina Kathleen Hick była gotowa przejąć jego obowiązki, jeśli "zaszłaby taka potrzeba". Amerykańscy urzędnicy w rozmowie z BBC przyznali, że Hick częściowo pracowała za Austina, znajdując się w tym czasie na urlopie w Portoryko.
Jak się jednak okazuje, nie tylko opinia publiczna nie została poinformowana o stanie zdrowia Austina. BBC przekazało, że w takiej samej sytuacji znalazła się administracja prezydenta Bidena.
W związku z tym, przemilczenie hospitalizacji sekretarza obrony wywołała falę komentarzy. Senator, członek partii Republikańskiej Tom Cotton zwracał uwagę, że Austin jest "kluczowym ogniwem" w komunikacji prezydenta z wojskiem. W jego ocenie, powinny zostać wyciągnięte konsekwencje z tej sytuacji.
"Departament Obrony celowo ukrywał informacje o stanie zdrowia sekretarza przez kilka dni. To niedopuszczalne"
- oceniał senator Roger Wicker.
W przestrzeni medialnej podkreślono, że do sytuacji dochodzi w obliczu zwiększonego napięcia na świecie - gdy rola Austina jest niezwykle ważna.
W sobotę na stronie ministerstwa obrony USA pojawiło się oświadczenie Lloyda Austina na temat zdarzenia, w którym m.in. zamieścił podziękowania dla lekarzy.
"Bardzo się cieszę, że wracam do zdrowia i czekam na szybki powrót do Pentagonu"
- pisze Austin.
"Rozumiem obawy, które pojawiły się w mediach w sprawie przejrzystości informacji i zdaję sobie sprawę, że mogłem lepiej wykonać pracę, upewniając się, że opinia publiczna została lepiej poinformowana. Zobowiązuję się, że będę działał lepiej"
- wskazał.
I jak dodał: "to ważne, by powiedzieć, że to dotyczyło mojego zabiegu medycznego i biorę pełną odpowiedzialność za moje decyzje dotyczące ujawnienia informacji".