Policja na przedmieściach Detroit, przybyła na wezwanie kobiety, aby usunąć spod jej samochodu... ponad metrowego aligatora. Skąd się tam wziął? Dobre pytanie. Niemniej, funkcjonariusze zwrócili się o pomoc do ogrodu zoologicznego. O wydarzeniu poinformowała agencja UPI powołując się na lokalną telewizję WXYZ.
„Wszyscy mówili mi: 'Pod twoim samochodem jest aligator!' A ja na to: 'Czy mówicie poważnie?' A potem patrzę i on rzeczywiście tam był" – opowiadała Marysoul Mousa-Aqrawi.
Funkcjonariusze policji dzielnicy Sterling Heights, którzy przybyli na miejsce, wezwali na pomoc pracowników ogrodu zoologicznego Reptarium w Utica. Schwytali oni aligatora i przewieźli go do swojego ośrodka.
Zdaniem funkcjonariuszy aligator był nielegalnie trzymany jako zwierzę domowe. Uciekł lub został wypuszczony przez właściciela.
„Departament Policji Sterling Heights pragnie przypomnieć społeczności, że choć posiadanie egzotycznego zwierzęcia, jak aligatora, może wydawać się zabawne, jest ono wciąż bardzo niebezpieczne. Co więcej, jest to sprzeczne z zarządzeniem miasta”
Trzymanie niebezpiecznych egzotycznych zwierząt stanowi w Sterling Heights wykroczenie. Grozi za to kara grzywny do 500 dolarów.