" Stany Zjednoczone potrzebują Polski, tak jak Polska potrzebuje Stanów Zjednoczonych. Nasze wsparcie wobec Ukrainy jest niezachwiane" - mówił podczas rozmów w Pałacu Prezydenckim prezydent USA Joe Biden.
Trwają rozmowy delegacji Polski i USA w Pałacu Prezydenckim. Głos zabrał obecny w Warszawie prezydent Stanów Zjednoczonych.
- Musimy mieć bezpieczeństwo w Europie. To podstawowa kwestia o najpoważniejszej konsekwencji. Bardzo jasno i wyraźnie powiedziałem, że zobowiązania USA, naszych sojuszników i partnerów, do wspierania Ukrainy - przetrwały. Tak powiedziałem prezydentowi Zełenskiemu podczas naszej wczorajszej wizyty w Kijowie: nasze wsparcie pozostaje niezachwiane
- powiedział prezydent USA Joe Biden.
Amerykański przywódca podziękował także Polakom za pomoc Ukrainie po wybuchu wojny.
- To niezwykłe, to co żeście zrobili. W zeszłym roku patrzyłem, jak ludzie przechodzili przez granicę. Te dzieci, te spojrzenia na ich twarzach. To było coś niesamowitego przywitać 1,7 mln ludzi przybywających tu jako uchodźcy
- zaznaczył, składając także deklaracje:
Żelazne zobowiązanie do wspierania Ukrainy przetrwa. Nasze siły będą w Polsce, mamy zamiar budować nowe elektrownie jądrowe i zwiększać bezpieczeństwo Polski na pokolenia.
Biden wrócił także wspomnieniem do lat swojej młodości, gdzie miał do czynienia z Amerykanami polskiego pochodzenia. Wymienił dwa miasteczka, w których mieszkał.
- Każde z tych miasteczek było polskie. Mówiłem prezydentowi o dumie, niezwykłej dumie zademonstrowanej przez Amerykanów polskiego pochodzenia. O roli, jaką odgrywa ona na świecie. Jeżeli tego nie widzieliście, to powinniście przyjechać i zobaczyć to na własne oczy
- stwierdził.
Na koniec dodał: "Cieszę się, że jestem z powrotem tutaj".