Władimir Putin podziękował za współpracę odchodzącej kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Zapewnił niemiecką polityk, że "zawsze będzie mile widziana w Rosji". Jak widać, mimo odejścia z kanclerskiego urzędu, relacje Merkel z Putinem pozostają dobre - za co była krytykowana między innymi przez polskie władze.
Jak przekazał Kreml, rosyjski prezydent ocenił, że Merkel wniosła "znaczący wkład w rozwój relacji rosyjsko-niemieckich", a także "podziękował jej ciepło za wieloletnią owocną współpracę".
- Merkel również mu podziękowała i życzyła sukcesów w budowaniu dialogu z nowym szefem rządu Niemiec, Olafem Scholzem
- czytamy w komunikacie.
Dzień wcześniej Putin wystosował telegram do Scholza, wyrażając nadzieję, na "budowanie konstruktywnego dialogu i współpracy w bieżących kwestiach agendy dwustronnej i międzynarodowej". Putin zapewnił, że "relacje między Rosją i Niemcami tradycyjnie mają wielkie znaczenie nie tylko dla narodów obu krajów, ale i dla całej Europy".
Odchodząca kanclerz Niemiec Angela Merkel była ostro krytykowana za rozmowy o kryzysie migracyjnym na granicy polsko-białoruskiej, jakie przeprowadziła z białoruskim dyktatorem Alaksandrem Łukaszenką, co miało później swój oddźwięk w białoruskiej propagandzie. Merkel w tej sprawie kontaktowała się również z Władimirem Putinem.
Zapytany o rozmowy telefoniczne, jakie odbyła kanclerz Niemiec Angela Merkel z prezydentem Białorusi Alaksandrem Łukaszenką, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki powiedział, że "Łukaszenka osiągnął jeden z zapewne swoich najważniejszych celów – stał się uczestnikiem rozmów i tym samym został zaakceptowany jako szef państwa białoruskiego".
- Osobiście - szczerze mówiąc - mnie dziwią te rozmowy, bo to jest w jakimś sensie akceptacja jego wyboru. Rozumiem jaka jest sytuacja, ale uważam, że to nie jest dobry krok
- podkreślał rzecznik polskiego rządu Piotr Müller.