Unijny pakt migracyjny przyjęty wcześniej przez Parlament Europejski został dzisiaj zatwierdzony przez Radę Unii Europejskiej. Przeciwko głosowały tylko Polska i Węgry, a w niektórych przypadkach także Słowacja i Austria.
Przyjęty pakiet zawiera łącznie 10 tekstów legislacyjnych. 9 kwietnia zaakceptował go Parlament Europejski. Głosowanie ministrów finansów i gospodarki na posiedzeniu we wtorek w Brukseli kończy więc proces legislacyjny. Większość regulacji ma obowiązywać dopiero od 2026 r.
Największe kontrowersje wzbudza tzw. mechanizm dobrowolnej solidarności, który zakłada rozlokowanie co roku co najmniej 30 tys. osób. Kraje członkowskie będą mogły alternatywnie zapłacić 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę lub wziąć udział w operacjach na granicach zewnętrznych Unii.
Przeciwny paktowi migracyjnemu był poprzedni polski rząd, krytykowany wówczas przez Donalda Tusk. Teraz, gdy pewne było już zatwierdzenie paktu, polski rząd poinformował, że będzie głosować przeciw.
W naszej ocenie nie uwzględnia on specyfiki państw graniczących chociażby z Białorusią, państw, które mierzą się z rosnącą presją tak zwanej wojny hybrydowej. Zapisy paktu migracyjnego nie uwzględniają w odpowiedni sposób relacji między odpowiedzialnością i solidarnością
‼️🇪🇺 Pakt migracyjny przyjęty przez Radę UE. Przeciwko wszystkim regulacjom głosowała Polska i Węgry, w niektórych przypadkach również Słowacja i Austria. @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/W5eIrNyNxj
— Grażyna Wiatr (@grazwiatr) May 14, 2024
Weto rządu Tuska nie miało jednak znaczenia dla ostatecznego wyniku. Decyzja zapadła bowiem większością kwalifikowaną. Rząd mógł zdecydować o zdjęciu tematu z porządku obrad, ale nie skorzystał z tej możliwości.