To była spodziewana decyzja eurokratów. - Rzeczpospolita Polska uchybiła zobowiązaniom, które na niej ciążą - orzekł Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku ws. zmian w sądownictwie. TSUE stwierdził, że reforma polskiego wymiaru sprawiedliwości z grudnia 2019 r. narusza prawo unijne.
W kwietniu 2021 r. Komisja Europejska wniosła przeciwko Polsce skargę do TSUE, twierdząc, że nowelizacja prawa o ustroju sądów powszechnych, ustawy o Sądzie Najwyższym i niektórych innych ustaw naruszają prawo Unii Europejskiej.
W toku postępowania, na wniosek Komisji, wiceprezes Trybunału postanowieniem z 14 lipca 2021 r. nakazała Polsce zawieszenie stosowania kwestionowanych przepisów, a w szczególności przepisów dotyczących kompetencji Izby Dyscyplinarnej SN do czasu wydania wyroku w sprawie. W październiku 2021 r. TSUE zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej kary w wysokości 1 mln euro dziennie za to, że nie zawiesiła stosowania przepisów, odnoszących się do uprawnień ówczesnej Izby Dyscyplinarnej SN wobec sędziów.
15 lipca ub. r. weszła w życie zainicjowana przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, zgodnie z którą przestała istnieć Izba Dyscyplinarna, a w jej miejsce powstała Izba Odpowiedzialności Zawodowej. W listopadzie 2022 r. polski rząd złożył wniosek o wstrzymanie naliczania kar, uzasadniając go m.in. likwidacją Izby Dyscyplinarnej. KE odmówiła, twierdząc, że Polska nie w pełni zrealizowała postanowienie z 14 lipca 2021 r.
13 stycznia br. Sejm uchwalił kolejną nowelizację ustawy o SN. Zgodnie z nią m.in. sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów miałby rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie, jak obecnie, Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. NSA ma przejąć także m.in. kompetencje do rozstrzygania tzw. spraw immunitetowych sędziów wszystkich sądów. Nowela przewiduje też zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego.
10 marca 2023 roku Polska wystąpiła do TSUE z wnioskiem o uchylenie lub o zmianę postanowienia o nałożeniu na nią wspomnianej kary pieniężnej. Na poparcie tego wniosku podniosła, że w konsekwencji wprowadzenia zmian w prawie zastosowała się w pełni do zobowiązań ciążących na niej na mocy środków tymczasowych. Wziąwszy pod uwagę działania podjęte przez Polskę, w tym zniesienie Izby Dyscyplinarnej SN, TSUE zdecydował o obniżeniu kwoty okresowej kary pieniężnej do 500 tys. euro dziennie.
TSUE już karał wcześniej Polskę, więc eksperci przewidywali, że wyrok może być tylko jeden. I był... TSUE uwzględnił skargę Komisji Europejskiej wniesioną w kwietniu 2021 r. KE zarzucała Polsce, że nowelizacja prawa o ustroju sądów powszechnych, ustawy o Sądzie Najwyższym i niektórych innych ustaw z 2019 roku naruszają prawo UE.
"Rzeczpospolita Polska uchybiła zobowiązaniom, które na niej ciążą" - usłyszeliśmy w wyroku, jaki ogłosił TSUE. Oznacza to, że eurokraci nie zwalniają tempa w wydawaniu wyroków na Polskę.