Nie może być tak, że jeden kraj może zatrzymać wszystko - stwierdził w rozmowie z Rheinische Post kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Jego zdaniem, Unia Europejska wymaga reform, a odejście od zasady jednomyślności ma być jedną z nich.
Obecnie w Radzie Europejskiej zasada jednomyślności jest wymagana tylko w konkretnych przypadkach, takich jak zmiany w budżecie UE, podatki, czy bezpieczeństwo. Dzięki niej, w kluczowych kwestiach, narzucanie przez większe państwa swojej polityki mniejszym, jest mocno ograniczona. Niemieccy politycy wielokrotnie już zaznaczali, że jest im to nie w smak. Tym razem powiedział to otwarcie Olaf Scholz, który nalega na podejmowanie decyzji większością głosów.
"Nie może być tak, że jeden kraj może zatrzymać wszystko. Nie powinniśmy uważać za problem faktu, że nie wszyscy zawsze się zgadzają"