Beta Szydło, która jest europosłanką PiS i wiceprzewodniczącą grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim, biorąc udział w drugim dniu warszawskiej konferencji "Zderzenie Kulturowe w UE", wystąpiła w debacie online "Czy reforma UE jest potrzebna?"
Była polska premier podkreśliła, że coraz wyraźniej widać, że Europa potrzebuje zmian, ale nie takich, jakie proponują obecnie rządzący w UE liberałowie i lewicowcy.
Zdajemy sobie sprawę, że nadchodzi czas zmian w Unii Europejskiej. Przyszłość Europy nie musi być, tak jak teraz, wizją liberalno-lewicową
- powiedziała.
"Unia Europejska zaczyna być takim właśnie bastionem lewicowo-liberalnym" - zaznaczyła. "Możemy oczywiście narzekać i pokazywać diagnozy, ale Polska jest takim samym członkiem Unii Europejskiej, jak wszystkie inne kraje do niej należące i to Polacy decydują, kto rządzi w naszym kraju; tak samo jak inni unijni obywatele decydują o tym w swoich państwach. Nie powinniśmy mieć kompleksów, że Polacy wybrali prawicę" - przekonywała była premier dodając, że nie musimy się z tego powodu wstydzić lub zaprzestać walki o prawa Polski i Polaków w UE.
"Kiedy trzeba powiedzieć, że coś w Unii Europejskiej nie jest zgodne z interesem Polski, powinniśmy umieć sprzeciwić się temu i tłumaczyć nasze racje" - mówiła.
Polska i Węgry tak robią, ale coraz więcej zaczyna się pojawiać głosów takich jak nasze
- zwróciła uwagę, akcentując że takie samo stanowisko mogą już wkrótce prezentować Włosi i Hiszpanie.
 
                        
        
        
        
         
            
            
           
            
            
           
                         
                         
                         
             
             
             
             
             
             
            