Emmanuel Macron ma poważne kłopoty. Wyniki badań społecznych wskazują, że tylko nieliczna grupa Francuzów popiera jego politykę. Tam, gdzie pojawia się prezydent Francji, jest... wygwizdywany. Społeczeństwo odwróciło się od głowy państwa po wprowadzeniu reformy emerytalnej i dobitnie pokazuje mu to podczas spotkań.
Prezydent jest najgorzej oceniany od czasu manifestacji „żółtych kamizelek” – wynika z opublikowanego dziś sondażu. Popiera go tylko 26 proc. Francuzów. Z kolei premier Elisabeth Borne ma 27 proc. poparcia, co jest jej najgorszym wynikiem od czasu objęcia stanowiska szefowej rządu w maju 2022 r.
Ponad 70 proc. wyborców deklaruje również brak zaufania do innych członków rządu: ministra sprawiedliwości Erica Duppond-Morettiego, ministra zdrowia Francois Brauna, ministra pracy Oliviera Dussopta oraz ministra edukacji Papa Ndiaye’ego - wynika z sondażu instytutu Odoxa dla dziennika „Le Figaro”.
Prezydent Macron został wygwizdany i przywitany manifestacjami niechętnych mu obywateli podczas spotkań z wyborcami w regionie Grade East i Alzacji, które miały mu pozwolić „nawiązać kontakt z Francuzami”. Mimo zakazów policji wyborcy powitali szefa państwa „koncertem garnków”, uderzając chochlami o garnki, przed fabryką konstrukcji drewnianych w Muttersholtz. Wzywali do dymisji prezydenta.
Macron został wygwizdany podczas podróży na wschód Francji - Le Figaro
— Aneczka 🇵🇱 (@aneczka07) April 19, 2023
Podczas wizyty Macrona w zakładzie obróbki drewna Mathis w departamencie Bas-Rhin w proteście wyłączono prąd w przedsiębiorstwie🤓
Macron odpowiedział, protestującym,że nie reprezentują całego społeczeństwa pic.twitter.com/IPm5N4foA2
Z kolei w Herault przy okazji wizytacji szkoły prezydent ogłosił podwyżki dla nauczycieli w wysokości od 100 do 230 euro miesięcznie. Manifestacje zostały tam zabronione.