"Obiecuję renesans demokracji, bezpieczny i suwerenny kraj, jeśli zostanę wybrana na prezydenta" - oświadczyła liderka Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen, zabierając głos jako pierwsza podczas debaty telewizyjnej z ubiegającym się o reelekcję prezydentem Emmanuelem Macronem przed niedzielną drugą turą wyborów prezydenckich we Francji.
Dodała, że odda Francuzom pieniądze, które należą do nich i że to będzie dla niej priorytetem.
Le Pen podkreśliła, że podczas swej prezydentury skupi się na wzroście siły nabywczej obywateli, edukacji, zdrowiu, bezpieczeństwie, wsparciu socjalnym dla potrzebujących oraz utrwalaniu sprawiedliwości społecznej i braterstwie Francuzów.
Tymczasem Macron wskazał na rolę wspólnoty europejskiej "w trudnych czasach", w której Francja powinna odgrywać znaczącą rolę jako "silny i niezależny" kraj.
Wybierzmy mądrze w czasie wojny na europejskiej ziemi, potrzebujemy niezależnego i silnego państwa
– zaapelował do Francuzów Emmanuel Macron
Debata dwojga kandydatów w stacjach TF1 i France2 ma potrwać 2,5 godziny.