Czynnikiem wywołującym masowe zamieszki, które na początku dotyczyły Paryża a później rozlały się na inne francuskie miasta było śmiertelne postrzelenie przez francuskiego policjanta 17-letniego Nahela M. Do tego wydarzenia doszło we wtorek, podczas kontroli drogowej w Nanterre w regionie Île-de-France.
Aby przywrócić porządek, zapobiec aktom wandalizmu i rzucić wyzwanie wichrzycielom francuska policja zmobilizowała dodatkowe siły w tym jednostkę kontrterrorystyczno-ratunkową RAID.
[#OrdrePublic] Pour rétablir l'ordre, prévenir les actes de vandalisme et interpeller les fauteurs de troubles, la #PoliceNationale était fortement mobilisée cette nuit sur tout le territoire : sécurité publique, CRS, mais aussi détachements du RAID dans plusieurs agglomérations. pic.twitter.com/7KNkgOEV8g
— Police nationale (@PoliceNationale) June 30, 2023
Jak informował minister spraw wewnętrznych Francji Gerald Darmanin, w nocy z czwartku na piątek policja w całym kraju aresztowała 667 osób, w tym 307 w samym Paryżu, podczas tej trzeciej nocy przemocy.
🚨🇫🇷URGENT - Le blindé de la BRI percute les voitures incendiées pour permettre aux CRS d'intervenir à #Nanterre. Scènes de chaos. (Clément Lanot - CL Press) pic.twitter.com/9ajNdBRTTe
— AlertesInfos (@AlertesInfos) June 29, 2023
Jest to tylko niewielka część osób aresztowanych, które zaangażowane są w akty wandalizmu i przemocy we francuskich miastach. Jak zauważa francuski komentator Niezależnej, Zbigniew Stefanik w przypadku zamieszek na taką skalę trudno zapanować nad nimi w 100 procentach.
Multiple Structures including a Hotel are Burning in the Northern French City of Roubaix tonight, which is only roughly a Mile from the Border with Belgium; as seen in Videos, some Buildings have begun to Collapse as a result of the Uncontained Fires set by Rioters. pic.twitter.com/mlUm5YKS8o
— OSINTdefender (@sentdefender) June 30, 2023
Trudność w powstrzymaniu zadymiarzy wynika z ich mobilności oraz dobrej organizacji, co było możliwe do osiągnięcia za sprawą użycia technologii, w tym komunikatorów społecznościowych. Grupy nastolatków liczących od 30 do 50 osób uderzają w jedno miejsce i podpalają je, aby po 10 minutach zaatakować w kolejnym punkcie omijając punkty w których znajduje się policja.
W przeciwieństwie do zamieszek z roku 2005, gdzie policja stawiała czoła demonstrantom w konkretnych miejscach, tym razem policja musi mobilizować się wszędzie, co czyni jej pracę szczególnie skomplikowaną.
Sama zaś policja musi działać w białych rękawiczkach ze względu na zastrzelenie we wtorek przez funkcjonariusza 17 letniego chłopaka. Gdyby doszło do kolejnego tego typu incydentu to moglibyśmy spodziewać się jedynie zwiększenia ich mocy
– zauważa Stefanik.
Zdaniem Zbigniewa Stefanika akty wandalizmu wynikają również z rosnącej frustracji społecznej.
-Tydzień temu prezydent Francji zapowiedział, że beneficjenci zasiłku dla bezrobotnych będą musieli pracować 15 godzin tygodniowo aby ten zasiłek otrzymać. Zakładam, że jest to jeden z niewypowiedzianych motywów zamieszek. To jest odpowiedź tych dzielnic i gett na to co prezydent Francji zapowiedział
– mówi ekspert.
Jak przekonuje francuski komentator Niezależnej.pl Zbigniew Stefanik z powodów politycznych, w tym momencie należy wykluczyć użycie wojska do zapanowania nad sytuacją.