W nocy z środy na czwartek Rosjanie ostrzelali południowe regiony Ukrainy. W Odessie, trzecią noc z rzędu, słychać było odgłosy wybuchów. W Mikołajowie w wyniku ataku zapalił się budynek mieszkalny. Rannych zostało 9 osób, w tym 5 dzieci. "Są też zabici" - poinformował szef obwodu mikołajowskiego.
Trzeba robić wszystko, nawet bez Rosji, by wykorzystywać czarnomorski korytarz do dostaw zboża - oświadczył w poniedziałek ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. Zaznaczył, że Kijów czeka na odpowiedź w tej sprawie ze strony ONZ i Turcji.