Prezydent Ukrainy odnosząc się do wysadzenia tamy na Dnieprze w Nowej Kachowce oświadczył, że "świat powinien ze szczegółami dowiedzieć się o tym, co się dzieje, jaką zbrodnię przeciwko przyrodzie i ludziom popełniła Rosja".
"Pracujemy nad tym, by nie dopuścić do żadnych incydentów w okupowanej przez Rosjan Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Dopóki są tam okupanci, istnieje ryzyko dla całego świata i jest to ewidentne"
We wtorek Zełenski spotkał się z dyrektorem generalnym Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafaelem Grossim.
"Tylko całkowita deokupacja elektrowni i przywrócenie nad nią kontroli Ukrainy mogą zagwarantować bezpieczeństwo. I zrobimy wszystko, by tak się stało" - dodał prezydent.
Wyraził zadowolenie z powodu planu wysłania na Ukrainę przez MAEA misji mającej zbadać skutki zniszczenia przez Rosjan tamy i innych obiektów hydroelektrowni w Nowej Kachowce.
"Świat powinien ze szczegółami dowiedzieć się o tym, co się dzieje, jaką zbrodnię przeciwko przyrodzie i ludziom popełniła Rosja" - oświadczył Zełenski. Dodał, że ma nadzieję, iż eksperci MAEA rozpoczną swoją pracę w najbliższym czasie.
Ukraiński przywódca odniósł się też do sytuacji na froncie. Podziękował wojskowym za sukcesy, w tym za "ruch naprzód" na odcinku bachmuckim na wschodzie kraju. "Dziękuję za każdy krok i za każdy metr ukraińskiej ziemi, wyzwalanej spod rosyjskiego zła" - powiedział.
Zełenski na opublikowanym wieczorem nagraniu także podziękował władzom USA za kolejny pakiet pomocowy.
Administracja prezydenta Joe Bidena ogłosiła we wtorek 40. pakiet uzbrojenia dla Ukrainy o wartości do 325 mln dolarów. W jego ramach USA przekażą Ukrainie ze swoich magazynów m.in. 15 bojowych wozów piechoty Bradley oraz 10 kołowych wozów opancerzonych Stryker.