Przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Sił Zbrojnych USA generał Mark Milley powiedział komisji sił zbrojnych Kongresu, że wojna na Ukrainie, która jest zagrożeniem dla pokoju na świecie, potrwa lata - podał dziennik "The Hill". Podobnie myślą też sami Ukraińcy.
Milley, który wypowiadał się w komisji sił zbrojnych we wtorek podkreślił, że agresja Rosji na Ukrainę stanowi "największe zagrożenie dla pokoju i bezpieczeństwa w Europie i prawdopodobnie na świecie" w całej jego 42-letniej karierze wojskowej.
- Rosja wywołała konflikt, który będzie się ciągnął i sądzę, że NATO, USA, Ukraina i wszyscy sojusznicy i partnerzy, którzy ją wspierają, będą w niego w jakiś sposób zaangażowani przez długi czas
- ocenił generał.
"Wkraczamy w świat, który staje się bardziej niestabilny, i w którym ryzyko poważnego międzynarodowego konfliktu rośnie" - powiedział najwyższy rangą wojskowy amerykański.
Podobnie uważają również Ukraińcy. - Ukraina dostała od Polski maksymalne wsparcie, za co bardzo dziękuję. Trzeba mieć jednak świadomość, że ta wojna nie dotyczy tylko Ukrainy, ale całego świata – mówi przewodnicząca rady obwodu charkowskiego Tetiana Jehorowa-Lutsenko.