W Mariupolu mogą zginąć kolejne tysiące mieszkańców. Powodem - wybuchy chorób zakaźnych

Mer okupowanego przez Rosjan Mariupola Wadym Bojczenko poinformował, że tysiące mieszkańców tego miasta mogą umrzeć z powodu chorób zakaźnych, m.in. dżumy i czerwonki.

mm | Niezalezna.PL

By Mvs.gov.ua, CC BY 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=116849760

W Mariupolu w wyniku zbrojnych działań Rosji zginęły 22 tysiące osób; spowodowało to pospieszne pochówki - powiedział mer, cytowany w sobotę wieczorem przez portal Ukraińska Prawda. W mieście pozostaje ponad sto tysięcy mieszkańców, których nie wypuszczają okupanci - dodał przedstawiciel władz.

ZOBACZ PODOBNE:

Trudna sytuacja w Siewierodoniecku. Szef administracji: "Miasto jest nieustannie ostrzeliwane"

ZOBACZ PODOBNE:

Rodzinne miasto Zełenskiego pod ostrzałem. Na południu kontratak Ukrainy

"Do tego dochodzi niedziałająca kanalizacja, niezabieranie śmieci i pogorszenie warunków pogodowych, bo jesteśmy na progu lata, temperatura będzie rosnąć"

- kontynuował Bojczenko.

"Nasi lekarze informują o zagrożeniu, które może pojawić się tego lata - wybuchy chorób zakaźnych - czerwonki, dżumy i innych. Te choroby mogą zabrać (życie) tysiącom mieszkańców Mariupola"

- ostrzegł mer.

Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Ukraina