W niedzielę i poniedziałek w Berlinie planowanych jest ponad 50 manifestacji i wydarzeń upamiętniających kapitulację Niemiec 77 lat temu. Jak się okazuje, w rocznicę zwycięstwa aliantów nad hitlerowskimi Niemcami… zakazano wywieszania i noszenia ukraińskich flag. Oburzony tą decyzją jest ambasador Ukrainy w Niemczech. – To policzek wymierzony Ukrainie i narodowi ukraińskiemu – mówi Andrij Melnyk.
Ma być wprowadzony zakaz noszenia i wywieszania flag – podał „Die Welt”. Jakich? Zakaz obowiązuje nie tylko barw Rosji, ale i Ukrainy. „Aby zapobiec prowokacjom i eskalacji konfliktu, Berlin wydał zakaz noszenia flag i symboli obu krajów” – podaje gazeta.
"Decyzja Berlina to policzek wymierzony Ukrainie i narodowi ukraińskiemu" – zaznaczył oburzony tym rozporządzeniem ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk.
– Zakaz publicznego noszenia ukraińskiej flagi w stolicy Niemiec, podobnie jak rosyjskiej, pod którą dzień i noc popełniane są najgorsze zbrodnie wojenne na ukraińskiej ludności cywilnej, a dziesiątki tysięcy Ukraińców: kobiety i dzieci, są mordowane z zimną krwią, jest wielkim skandalem
– powiedział dyplomata w rozmowie z Redaktions Netzwerk Deutschland (RND).
„To nie tylko brak taktu, ale też katastrofalna decyzja polityczna” – ocenił Melnyk.
Z kolei dziennik "Bild" poinformował, że do Berlina przyjechały pierwsze "Nocne Wilki". Członkowie nacjonalistycznego klubu uznawani są za gang motocyklowy Putina.
Do stolicy przyjechało na razie "osiemnastu budzących postrach motocyklistów" - informuje "Bild". Według informacji gazety w poniedziałek, kiedy planowane jest złożenie wieńca pod pomnikiem żołnierzy radzieckich, ma tam być 150 motocykli i aut.
W niedzielę i poniedziałek w Berlinie planowanych jest ponad 50 manifestacji i wydarzeń upamiętniających kapitulację Niemiec 77 lat temu.
9 maja, gdy w Rosji obchodzony jest Dzień Zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami, prezydent Władimir Putin może formalnie wypowiedzieć wojnę Ukrainie lub ogłosić powszechną mobilizację, by nasilić ofensywę – podała stacja CNN, powołując się na zachodnich urzędników i analityków.