"W miniony weekend, w nocy z soboty na niedzielę, zniszczony został skład amunicji, który znajdował się w centrum miasta na terenie jednego z zakładów przemysłowych"
- oświadczył mer, cytowany przez portal Ukrainska Prawda.
Wyjaśnił, że w tym miejscu dwa przedsiębiorstwa znajdują się w niewielkiej odległości, "niemalże przez płot", i magazyn amunicji stał się celem ataku sił ukraińskich.
"Detonacje trwały co najmniej pięć godzin - od pierwszej w nocy do szóstej rano"; o godz. 13 następnego dnia doszło do ostatecznego zniszczenia magazynu"
- relacjonował Fedorow.
Mer zauważył, że po takich incydentach okupanci wzmacniają terror wobec ukraińskiej ludności cywilnej w Melitopolu. W szczególności, Rosjanie zabronili od 9 stycznia podróżowania bez specjalnych przepustek pomiędzy miastami na okupowanych obszarach obwodu zaporoskiego.
Jak relacjonował Fedorow, w Melitopolu pogorszyła się sytuacja z opieką medyczną, ponieważ Rosjanie masowo przywożą swych rannych do szpitali w mieście i regionie. Mer powiedział także, że do miejskiej kostnicy przywieziona została duża liczba ciał żołnierzy rosyjskich i "nawet kostnica nie jest teraz dostępna dla ludności cywilnej".