Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Ta bitwa przejdzie do historii. Ukraińcy zabili w niej ponad 1000 rosyjskich żołdaków!

- Biłohoriwka przejdzie do historii tej wojny jako miejsce, gdzie rosyjskie wojska prawdopodobnie poniosły największe straty: ponad 1000 zabitych żołnierzy i około 100 sztuk zniszczonego sprzętu podczas forsowania rzeki Doniec - poinformował na Facebooku Serhij Hajdaj, szef władz obwodu ługańskiego na wschodzie Ukrainy.

mm

W czwartek i piątek brytyjski dziennik "The Times" i amerykański ośrodek analityczny Atlantic Council oceniły starcie pod Biłohoriwką jako jedną z najcięższych bitew trwającej wojny rosyjsko-ukraińskiej, a także potwierdziły autentyczność zdjęć z pola bitwy.

Reklama

Według "The Times" do ataku na rosyjskie pozycje doszło w niedzielę 8 maja, a siły ukraińskie w serii uderzeń mogły zniszczyć prawie cały rosyjski batalion - ponad 70 czołgów i pojazdów opancerzonych oraz zabić nawet 1000 żołnierzy.

W poniedziałek doniesienia zachodnich analityków i dziennikarzy potwierdziły władze regionu ługańskiego, podając przy tym jeszcze większą liczbę zniszczonego rosyjskiego sprzętu.

Hajdaj przekazał też najnowsze wieści z frontu w okolicach Siewierodoniecka - kluczowego miasta w regionie, wciąż kontrolowanego przez rząd w Kijowie.

"Najeźdźcy rzucają do walki wszystkie siły, starając się otoczyć Siewierodonieck i przejąć nad nim kontrolę. Wielotysięczna rosyjska nawała próbuje przedostać się bliżej w kierunku miasta, ale bez efektu. Nasi obrońcy skutecznie odpierają wroga w wioskach na przedmieściach Siewierodoniecka tak, że przeciwnik wręcz się wycofuje. Walki trwają"

- relacjonował Hajdaj. 

"Mamy jednak problem, ponieważ jest wielu zdrajców. Ktoś z całą pewnością koordynuje namierzanie celów atakowanych przez Rosjan. Ewakuacja została wznowiona i odbywa się codziennie, dociera też pomoc humanitarna. (...) Zapasy gazu w obwodzie wystarczą tylko na dwa miesiące"

- dodał szef regionalnych władz. 

mm

Reklama