Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

Strzelali do ukraińskich służb ratunkowych. Są ofiary

Rosyjskie wojska ostrzelały w Chersoniu pracowników ukraińskich służb ratunkowych, którzy oczyszczali miasto po powodzi wywołanej wysadzeniem przez wroga zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce; jedna osoba zginęła, a osiem zostało rannych - powiadomił Andrij Jermak, szef biura (kancelarii) prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pixabay

Wcześniej we wtorek szef władz obwodu chersońskiego Ołeksandr Prokudin poinformował, że w godzinach porannych agresorzy zaatakowali z dział artyleryjskich obiekty cywilne w Chersoniu, m.in. budynki mieszkalne, placówkę oświatową i przedszkole. Zginął 27-letni mężczyzna. Pod ostrzałem znaleźli się również pracownicy służb medycznych, lecz wówczas nikt z nich nie ucierpiał.

"Popatrzcie na te obrazki. O co chodzi Rosjanom? Co chcieli udowodnić, ostrzeliwując regały z książkami? Wszystko odbudujemy, ale nie wybaczymy mordowania naszych ludzi"

- dodał Prokudin w kolejnym komunikacie na Telegramie.

W Chersoniu i obwodzie chersońskim wciąż trwa usuwanie skutków powodzi. Najtrudniejsza sytuacja panuje w okupowanych Oleszkach i Hołej Prystani, gdzie prawdopodobnie zginęło kilkuset cywilów. 11 czerwca administracja regionu chersońskiego poinformowała, że siły agresora ostrzelały powodzian, którzy próbowali przeprawić się łodzią przez Dniepr na tereny kontrolowane przez władze w Kijowie. Śmierć poniosły trzy osoby, a 10 zostało rannych.

Zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym (zachodnim) brzegu Dniepru, w tym Chersoń, została wyzwolona przez ukraińskie wojska w listopadzie 2022 roku. Ziemie leżące po wschodniej stronie rzeki znajdują się pod rosyjską okupacją.

Już kilka dni po wycofaniu się z Chersonia najeźdźcy zaczęli ostrzeliwać to miasto i jego okolice ze stanowisk artyleryjskich rozmieszczonych po drugiej stronie Dniepru. W wyniku tych działań wroga regularnie giną cywile. Jedno z najtragiczniejszych takich zdarzeń miało miejsce 3 maja, gdy Rosjanie zabili na Chersońszczyźnie 23 osoby i ranili 46, w tym dwoje dzieci.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

#Ukraina