Rosyjskie siły zrabowały ok. 15 tys. obrazów z obwodu chersońskiego na południu Ukrainy - informuje portal Sprotyw, utworzony przez Siły Operacji Specjalnych armii ukraińskiej. Z kolei prezydent Ukrainy Wołodymir Zełenski poinformował, że wyzwolonych zostało już ponad 60 miejscowości w obwodzie chersońskim.
Skradzione dzieła sztuki przywieziono czterema ciężarówkami do Symferopola na anektowanym przez Rosję Krymie.
Według sił ukraińskiego podziemia rosyjska armia wywiozła m.in. majątek Chersońskiego Muzeum Sztuki im. Ołeksija Szowkunenki.
Łącznie z tej i innych placówek kulturalnych regionu wywieziono prawie 15 tys. eksponatów.
Sprotyw zaznacza, że siły okupacyjne wywiozły nie tylko dzieła sztuki, ale też inne wyposażenie placówek, np. muszle klozetowe.
"Wraz z naszym terytorium odbierzemy wszystko zrabowane przez barbarzyńców. A wszystko, co zniszczyli Rosjanie, będzie odnowione za (pieniądze z) reparacji"
- czytamy.
Tymczasem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że już ponad 60 miejscowości w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy zostało wyzwolonych spod rosyjskiej okupacji.
"Według stanu na dzisiejszy wieczór siły obrony ustanowili kontrolę nad ponad 60 miejscowościami obwodu chersońskiego, policja rozpoczęła działania stabilizacyjne. W samym Chersoniu też trwają działania stabilizacyjne"
- powiedział prezydent w codziennej odezwie. Poinformował, że na całym wyzwolonym terytorium bardzo dużo pracy mają saperzy.
"Okupanci przed ucieczką zniszczyli całą infrastrukturę krytyczną. (...) Wszystko odbudujemy, ale potrzeba na to czasu"
- dodał Zełenski.
Szef państwa przestrzegł mieszkańców Chersonia przed samodzielnym sprawdzaniem opuszczonych przez rosyjskie wojsko budynków i przedmiotów. Poinformował, że podczas rozminowywania jednego z budynków administracyjnych w sobotę ranny został saper.
Zapewnił, że tak samo jak Chersoń, spod rosyjskiej okupacji wyzwolone będą wszystkie miejscowości, w tym na Krymie.
"Miesiące rosyjskiej okupacji, miesiące gnębienia naszych ludzi, miesiące oświadczeń, że Rosja tam rzekomo jest już na zawsze... A na ulicach teraz jest morze ukraińskich flag. Ludzie nie myśleli o tym, by zrezygnować z Ukrainy"
- powiedział prezydent.
Zełenski podkreślił, że sukces armii Ukrainy na południu był możliwy dzięki temu, że wszyscy ukraińscy obrońcy godnie wypełniają swoje zadania. Zaznaczył, że szczególne słowa wdzięczności należą się obrońcom w obwodzie donieckim, gdzie, jak ocenił, trwa "piekło". W Donbasie codziennie toczą się bardzo zaciekłe walki.