Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Prigożyn buduje prywatną armię ze skazanych przestępców. Szef grupy Wagnera tworzy własne zaplecze władzy

Grupa Wagnera, walcząca m.in. na wschodzie Ukrainy, w dużej mierze zbudowana jest dziś ze skazanych przestępców - ocenia amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW). W siłę rośnie jednocześnie przywódca najemniczej organizacji, Jewgienij Prigożyn, który próbuje zbudować niezależne od Putina zaplecze władzy.

Jewgienij Prigożyn (z lewej, w białym fartuchu), zdjęcie z 2010 r.
Jewgienij Prigożyn (z lewej, w białym fartuchu), zdjęcie z 2010 r.
fot. Government of the Russian Federation, CC BY 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=98211180

ISW powołuje się na informacje rosyjskiego portalu Insider, który napisał, że ponad 500 więźniów zrekrutowanych przez "grupę Wagnera" zginęło w ciągu ostatnich dwóch miesięcy na Ukrainie. Według portalu siły tej prywatnej firmy najemniczej straciły 800-1000 bojowników, co świadczy o tym, że więźniowie stanowią dużą część sił "grupy Wagnera" na Ukrainie - pisze ISW.

Analitycy przypominają, że według ukraińskiego wywiadu wojskowego wśród zwerbowanych jest wielu więźniów cierpiących na choroby zakaźne. Jewgienij Prigożyn, rosyjski biznesmen, który - jak się uważa - finansuje "grupę Wagnera", stwierdził w odpowiedzi, że nie dyskryminuje ze względu na chorobę - czytamy.

- Prigożyn polega na nieefektywnych więźniach, by uzupełniać swoje siły

 - wskazują eksperci.

Ośrodek analityczny ocenia też, że Prigożyn stara się ukryć swoje dążenie do budowy niezależnego zaplecza władzy, odwołując się do idei historycznej jedności Rosji. ISW nie wyklucza, że biznesmen chce w ten sposób dotrzeć do rosyjskich nacjonalistów oraz dąży do odparcia krytyki na temat jego jawnych prób wzmocnienia swojego wpływu.

Prigożyn 4 listopada miał przekonywać, że "Rosja ma wszystkie czynniki potrzebne do osiągnięcia celów, w tym silnego prezydenta, spójną armię i wspaniały naród", co odczytane zostało w duchu mocnego sarkazmu, zważywszy na to, że Prigożyn wcześniej wielokrotnie krytykował działania rosyjskiej armii na Ukrainie.

Zdaniem ISW, Jewgienij Prigożyn stara się przedstawić jako niezależny podmiot, autonomiczny względem zobowiązań wobec Kremla, a wraz z udziałem wojsk Grupy Wagnera na ważnym odcinku bachmuckim, rośnie znaczenie samego Prigożyna. 

Brytyjskie ministerstwo obrony w dzisiejszym komunikacie zauważa, że krytykowany przez Prigożyna i Ramzana Kadyrowa gen. Aleksander Łapin stracił stanowisko dowódcy Centralnego Okręgu Wojskowego, a jego miejsce zajął gen. Aleksander Linkow.

Brytyjski resort wylicza, że od początku inwazji na Ukrainę dokonano wymiany dowódców Wschodniego, Południowego i Zachodniego Okręgu Wojskowego.

Brytyjczycy są zdania, że dymisje następują w świetle oskarżeń za niepowodzenia w osiągnięciu rosyjskich celów na polu bitwy i służą przeniesieniu winy z wyższego dowództwa w Rosji.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

md