W 2014 roku Federacja Rosyjska anektowała ukraiński Krym i przyłączyła go bezprawnie do swojego terytorium. Pomimo tego, że nie dostrzegano żadnych posunięć w kontekście odzyskania półwyspu, wraz z totalną inwazją na Ukrainę, podejście do tematu uległo zmianie.
Wczoraj ukraiński minister obrony zasugerował, że wsparcie militarne z Zachodu przechyliło szalę wojny na Ukrainie.
"Wyzwolimy wszystkie nasze terytoria, wszystkie, w tym Krym. Krym jest dla Ukrainy strategicznym celem, ponieważ jest ukraińskim terytorium (…) Ale będziemy to robić krok po kroku"
- stwierdził Ołeksij Rezników.
Dziś rbc.ua podaje, że nie wyklucza tego przedstawiciel prezydenta Ukrainy w Republice Autonomicznej Krymu Tamila Tasheva. W telefonicznym wywiadzie stwierdziła, że "kwestia stosowania (...) elementów wojskowych, nie została wykluczona w strategii deokupacji i reintegracji". Jak podkreśliła, "po 24 lutego zmieniła się kwestia Krymu i podejścia do zwrotu terytoriów".
„I, oczywiście, że do zwrotu terytoriów użyjemy absolutnie wszystkich metod, które w tej chwili, czyli w tej chwili „X”, nazwijmy to tak, będziemy potrzebować, aby odzyskać to terytorium”
- powiedziała.
Jak dodała, w tej kwestii należy przede wszystkim polegać na ukraińskich Siłach Zbrojnych.