W internecie pojawiły się dziś nagrania z okupowanego przez Rosjan Krymu, gdzie doszło do ogromnych eksplozji. Jak relacjonują lokalne media, płonie rosyjskie lotnisko wojskowe w miejscowości Saki. Ponadto donoszą, że ogień zajął też magazyn z amunicją i pas startowy.
Lotnisko znajduje się ponad 200 kilometrów od najbliższego nieokupowanego przez Rosjan terytorium. Pojawiają się więc zapytania, jaką bronią dokonano ataku. Odległość ta jest bowiem zbyt duża nawet dla osławionych już w boju HIMARS-ów. Lotnisko to jest bazą wypadową 43 pułku lotnictwa szturmowego marynarki wojennej, będącego częścią rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.
Po serii wybuchów w rejonie lotniska wojskowego w Nowofedoriwce na lotnisku wybuchł pożar; płoną magazyny z amunicją i pas startowy
– donosi agencja Interfax-Ukraina, powołująca się na kanał Krym.Realii na Telegramie.
Nowofedoriwka znajduje się w rejonie miasta Saki, na zachodnim brzegu Krymu.
Revenge will be merciless#Himars'o'Clock pic.twitter.com/He4ddUj5MO
— ТРУХА⚡️English (@TpyxaNews) August 4, 2022
— ТРУХА⚡️English (@TpyxaNews) August 9, 2022
More footage from Crimea. pic.twitter.com/uLdwzkgKiB
— ТРУХА⚡️English (@TpyxaNews) August 9, 2022
Strona ukraińska nie skomentowała dotychczas wydarzeń na zachodnim wybrzeżu Krymu. Rosyjskie ministerstwo obrony oświadczyło tymczasem, że na lotnisku w Nowofedoriwce doszło do wybuchu „kliku pocisków lotniczych”.