Minister obrony RFN Boris Pistorius poinformował, że nie ma jeszcze decyzji w sprawie skierowanej do Niemiec prośby Ukrainy o dostawę pocisków manewrujących typu Taurus. Jesteśmy bardzo powściągliwi - podkreślił minister podczas wizyty w Federalnym Urzędzie Zarządzania Personelem Bundeswehry w Kolonii. Według najnowszych badań opinii publicznej, zdecydowanie przeciwni przekazaniu myśliwców są sami Niemcy.
"Jesteśmy bardzo powściągliwi, zawsze to podkreślałem. I jak dotąd nic się w tej kwestii nie zmieniło" - oświadczył Pistorius, cytowany przez agencję dpa. W tej sprawie nie ma jeszcze decyzji - dodał.
Ukraina zwróciła się do Niemiec o dostarczenie pocisków manewrujących Taurus. Zgodnie z informacjami ministerstwa obrony RFN wniosek strony ukraińskiej nadszedł 26 maja. Większość Niemców krytycznie odnosi się do tego życzenia - wynika z opublikowanego dziś sondażu DeutschlandTrend telewizji ARD.
Zgodnie z wynikami badania 64 procent obywateli RFN jest przeciwnych dostawom niemieckich myśliwców na Ukrainę, a 28 proc. opowiedziało się za dostarczeniem tego uzbrojenia (plus 5 proc. w porównaniu z sondażem z lutego).
43 procent ankietowanych w badaniu uznało obecne wsparcie Ukrainy bronią za właściwe. Z drugiej strony ponad jedna trzecia - aż 37 procent - uważa, że posuwa się ono za daleko; jest to najwyższy wynik w historii tego pytania w ARD-DeutschlandTrend. Dla 14 procent pytanych wsparcie Ukrainy w postaci broni nie idzie wystarczająco daleko.
Taurus to pocisk manewrujący opracowany przez szwedzko-niemiecką firmę o tej samej nazwie. Ze względu na zasięg 500 kilometrów, byłby w stanie trafić w cele daleko za obecną linią frontu we wschodniej Ukrainie.