Mężczyzna dopuścił się ataku na ojca 20 stycznia - pisze portal Ukraińska Prawda. Ranny 55-latek zdołał po ataku dotrzeć do swojej siostry i poprosić o pomoc. Trafił do szpitala.
Następnego dnia do domu napastnika przybyli śledczy. Jak czytamy w policyjnym komunikacie, wewnątrz znaleziono broń i ładunki wybuchowe. Przy sobie mężczyzna miał urządzenie służące do detonacji bomby. Podczas przeszukania napastnik zaczął strzelać do funkcjonariuszy, raniąc trzech z nich.
Wieczorem dom został wzięty szturmem przez jednostki specjalne. W trakcie zatrzymania napastnik miał na sobie kamizelkę kuloodporną. Zatrzymanemu grozi dożywocie.
Ukraińska Prawda podaje, że napastnik był już wcześniej pociągany do odpowiedzialności karnej.
To kolejny brutalny atak w ostatnich dniach na Ukrainie. W środę w Odessie na południu Ukrainy zatrzymano mężczyznę, który chodził po ulicy z odciętą głową w rękach i był owinięty ludzkimi wnętrznościami. Jest podejrzewany o zabicie dwóch mężczyzn, w tym swojego ojca.