Informację taką przekazał szef SBU, Wasyl Maluk. Jedna z prób zamachu miała mieć miejsce w Kancelarii Prezydenta Ukrainy w Kijowie, druga - w Rzeszowie.
Portal 24tv.ua podaje więcej informacji. Maluk przedstawił szczegóły operacji dotyczącej ujawnienia siatki agentów FSB w 2024 r. Mieli oni dokonać zamachu na Zełenskiego, ale także na Kyryło Budanowa i samego Wasyla Maluka.
Tak portal 24tv.ua pisze o udaremnionym zamachu na Zełenskiego w Polsce:
"Zbrodnia miała zostać popełniona przez emerytowanego wojskowego, Polaka, który został zwerbowany dziesiątki lat temu. Był zagorzałym zwolennikiem idei radzieckiej i od lat przygotowywał realizację swojego zamiaru. Prezydent [Zełenski] miał zostać zabity na lotnisku w Rzeszowie. Rozważano kilka opcji - jedną z nich był dron, drugą - karabin snajperski".
Maluk podkreślił, że przy udaremnieniu zamachu w Rzeszowie SBU współpracowała z polskimi służbami.
Szef SBU nie podał dokładnych dat, dotyczących udaremnionych akcji.
Stara sprawa
W Polsce toczą się już postępowania związane z udaremnionymi zamachami na Zełenskiego.
- Sprawa udaremnienia działań przygotowujących do zamachu na prezydenta Ukrainy miała miejsce w kwietniu 2024 roku i zakończyła się zatrzymaniem przez ABW i aresztem dla obywatela Polski, który miał takie plany i próbował nawiązać współpracę ze służbami rosyjskimi - przekazał w mediach społecznościowych polski minister spraw wewnętrznych i administracji, Tomasz Siemoniak.
W maju 2025 r. prokurator z Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Warszawie skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko Pawłowi K.
Mężczyzna jest oskarżony o popełnienie przestępstwa zgłoszenia gotowości do działania na rzecz obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej.
Pawła K. zatrzymano 17 kwietnia 2024 r. na terenie Polski.
"Według ustaleń śledczych Paweł K. zgłosił gotowość do działania na rzecz wywiadu wojskowego Federacji Rosyjskiej i nawiązywał kontakty z obywatelami Federacji Rosyjskiej, którzy byli bezpośrednio zaangażowani w wojnę w Ukrainie. Do jego zadań należało zebranie i przekazanie informacji na temat zabezpieczenia lotniska Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka. Działania miały pomóc m.in. w planowaniu przez rosyjskie służby specjalne ewentualnego zamachu na życie głowy obcego państwa, tj. Prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego"
- informowała prokuratura.
Stanisław Żaryn, doradca prezydenta RP, wskazał, że informacje przekazane przez Maluka to "stara sprawa", a jeszcze w 2023 r. materiały w tej sprawie ABW przekazała polskiej prokuraturze.
"Dzisiejsze przekazy sugerują, że mowa o nowym sukcesie polskich i ukraińskich służb, ale także elektryzują opinię publiczną wizją aktualnego zagrożenia dla Prezydenta Ukrainy ze strony Polski. Takie manipulacje mogą być bardzo szkodliwe dla interesów RP!"
- wskazał Żaryn.
Prezydent RP: Polskie służby działają
Prezydent Andrzej Duda, odnosząc się do sprawy - zaznaczył, że polskie służby cały czas pracują i cały czas zapewniają bezpieczeństwo wszystkim naszym gościom, także prezydentowi Ukrainy, który - jak zauważył Andrzej Duda - "twardo postawił się swego czasu Kremlowi i dalej prowadzi walkę Ukrainy przeciwko rosyjskiemu najeźdźcy".
W tej sytuacji - zaznaczył - to bezpieczeństwo "trzeba było zapewniać w sposób bardzo daleko posunięty".
"Do żadnego zamachu nie doszło i to tylko pokazuje, że to bezpieczeństwo było zapewnione"
- podsumował Andrzej Duda.